­

Taka sytuacja

Zaczęło się jak zwykle, niewinnie, skończyło dłuuuugim spacerem wśród tym razem ursynowskiej zieleni. Aż szkoda byłoby nie wykorzystać tak cudnej, wczesnojesiennej pogody :) A niebawem opowiem Wam o dziewczynie z zieloną papugą na ręce, którą przy tej okazji spotkałam... w parku. ...

Continue Reading

"Wybaczyć nie znaczy: zapomnieć"

Zakątki Warszawy

Spacerkiem po Bielanach

Poniosło mnie troszkę. Odrobinkę. Potrzebowałam pomyśleć, a najlepiej myśli się, idąc. I tak oto zwiedziłam kilka parków. Zapraszam Was na wirtualny spacer. Spacer zaczęłam od Parku Olszyna: nieoczekiwane spotkanie ;) Później trafiłam do Parku im. Zbigniewa Herberta: nie kumam skąd, co i dlaczego ;) ślimaaaak! Gdzieś pomiędzy parkami spotkałam takie oto widoki, zgoła nie miejskie: uwielbiam takie bezdroża! :) I tak sobie idąc,...

Continue Reading

W stronę zmian

Nie robiłam tajemnicy z tego, że ostatnimi czasy stwierdziłam, że sama nie dam sobie rady ze swoimi zawirowaniami. Z jednej strony aktywne życie, w którym coraz więcej się dzieje, wiele rzeczy, które zaczynają się układać i po prostu cieszą, a z drugiej... Sfery mojego życia doprowadzające mnie do szału, dołujące, przygnębiające, sprawiające ból. Może czasem jestem zbyt wrażliwa, może... Może zbyt przejmująca się...

Continue Reading

Muzyczna historia wydarzeń znaczących cz. 3/22

Dziś kolejna porcja muzycznych wspomnień: Maj- bezkomputerowy w połowie, z trudem muzyczny :) To szaleńczo wpadło mi w ucho po koncercie pewnego chóru śpiewającego popularnr piosenki. A że piosenka z mega pozytywnym przesłaniem i wpadająca w ucho, wróciłam do niej jeszcze nieraz: Natalia Kukulska: Decymy Często wracałam do Stromae - Papaoutai choć znałam to już od dawna, jakby odkryłam tę nutkę na nowo....

Continue Reading

ładne rzeczy

Zdjęciowy miszmasz :)

Czas coś zmalować! Same słodkości! Kwitną na maksa! Kubeczek do pracy, mrrr... i wyjątkowo stonowany lakier Hmmm... a tak wyglądają moje ważki :) ...

Continue Reading

Jesiennie i ciepło :)

Zastanawiam się czy to czy pokora dobre określenie na to, jak się teraz czuję. Jeszcze w czerwcu byłam przekonana, że och i ach, jaka jestem wspaniała, projekt WYLUZUJ i takie tam inne, pomysł do pracy nad sobą i - no przecież dam sobie radę sama! Taka Zosia-Samosia. I naprawdę widziałam efekty, było inaczej, lepiej... Mhm, tylko jakoś powierzchownie zdaje się. Bo wystarczyła historia...

Continue Reading

książki

"Mapa marzeń, mapa celów"

Subscribe