Może to, co "złe" jest potrzebne, by docenić dobro kiedy się pojawi?
10:16:00
Czasem za dużo myślę, za łatwo wątpię i za dużo się zastanawiam. Analizuję czyjeś słowa, wracam do sytuacji z kimś związanych i próbuję dociec czy coś miało swoje drugie dno.
źródło: grono.net sprzed wieków |
Dochodzę do wniosku, że ... ja czuję czyjąś niepewność, to, że ktoś mówi jedno a przekonania do tego nie ma w ogóle.
Mówi: dasz sobie radę a myśli być może: jejku, martwi mnie to, że ona jest taka łatwa do zranienia, że tak się przejmuje, czy da sobie radę?
Mówi: tak, spokojnie, nie ma problemu, możemy pogadać, mam czas a myśli być może: ej, dość mam swoich problemów, mi też źle, ale jak odmówić komuś kto prosi o pomoc.
Mówi: nie, to nie tak, że nie chcę się spotkać, mam po prostu dużo zajęć, dużo rzeczy na głowie, a myśli być może: nie mam ochoty z nią rozmawiać, ona wiecznie smęci, ma tyle problemów...
Dlaczego uważam, że tak jest?
Bo spotykałam też w swoim życiu ludzi, którzy byli zupełnie inni.
Kiedy mówili: nie masz za co przepraszać, że prosisz mnie o pomoc, jest OK -robili to w taki sposób że nie miałam wątpliwości.
Kiedy słyszałam od nich pozytywne rzeczy na swój temat, czułam, że tak uważają, że nie są to słowa wypowiedziane tylko po to, by coś osiągnąć.
Kiedy byłam obejmowana, czułam że znajdujemy się nie tylko w tej samej przestrzeni, ale i czasie, nie myślami gdzieś daleko, ale realnie tutaj: całym sobą.
Kiedy mówiłam: nie wiem czy sobie z tym poradzę, słyszałam: nie bez powodu dostałaś ode mnie takie zadanie i nie bez powodu zgodziłaś się nim zająć, jeśli kiedyś uznasz że nie dajesz rady- porozmawiamy i zrezygnujesz, jednak nie chcę rozmawiać o kompleksach.
Wtedy każde słowo wypowiedziane przez taką osobę ma zupełnie inną wartość. Jeśli zwątpię to tylko na chwilę, a zwątpienie nie boli aż tak... mija. Nie przepraszam już, nie pytam: na pewno?
I paradoksalnie dzięki temu o sobie inaczej myślę. Zmienia się perspektywa: nie obwiniam już siebie, że to ze mną coś nie tak, bo jeśli coś jest nie tak to to, że próbowałam się porozumieć z kimś, z kim by się to nie udało, że być może powinnam rozmawiać z kimś innym, zaufać komuś innemu... W końcu to było możliwe, zdarzało się, więc zdarzyć się może jeszcze nie raz:)
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.