Z jak... zapomnieć
22:20:00Ile dałbym, by zapomnieć Cię
Wszystkie chwile te, które są na nie
Bo chcę (bo chcę) nie myśleć o tym już
Zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zaległy kurz
Tak już (tak już)
Po prostu nie pamiętać sytuacji, w których serce klęka
Wiem, nie wyrwę się, chociaż bardzo chcę
Mam nadzieję, że to wiesz i Ty
Jeden Osiem L
Czasem zdaje się, że tak dobrze by było nie pamiętać. Wyrzucić z pamięci to, co złe.
A czasem chciałoby się pamiętać, ale się nie daje. Na przykład niewiele pamiętam z tego półtora roku, które upłynęło po śmierci Mamy. Nie pamiętam tego, co niektórzy ludzie mówili do mnie w szczególnie dla mnie bolesnych chwilach. Wyrzuciłam to z głowy tak skutecznie że być może nigdy nie wróci, a może wróci z czasem.
Niektóre rzeczy pamiętam jedynie dlatego, że napisałam o nich w pamiętniku, choć kiedy czasem do nich wracam, są dla mnie zupełnie jak nie-moje. A jednak lubię pisać, bo pomaga mi to w głowie ułożyć myśli. Choć coraz rzadziej wracam do tego co pisałam dawniej i może właśnie to jest OK:)
Mimo wszystko, chcę pamiętać. I to, co dobre i to, co złe. Bez wspomnień nie byłabym sobą, tą osobą, którą jestem. A jednak żyć wolę teraźniejszością.
2 komentarze
O takich chwilach pamiętać należy. Bo ubogacają teraźniejszość, nawet jeśli one same już odeszły.
OdpowiedzUsuńUbogacają, bez wątpienia... to trochę tak, jakby nadawały inny wymiar teraźniejszości..
UsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.