Uśmiecham się do zmian:)

15:08:00

Zakręcona ze mnie osoba... i to mocno;)

Dziś "ot tak" napisałam egzamin z angielskiego i zastanawiałam się, ja jaką cholerę odkładałam to tak długo: panika, strach, upieranie się, że on będzie piekielnie trudny... Tia, trudny jak wszyscy diabli. Naprawdę bym się szczerze i do rozpuku śmiała, gdyby mi się udało go zdać a tym moim zerowym przygotowywaniem się do niego i nastawieniem się z góry na wrzesień.

Poza tym pisanie książki dobiega końca, na balkonie zielenieje maciejka i pojawiają się pierwsze kiełki pachnącego groszku, kłótliwi sąsiedzi z góry zalewają nas klimatyzacją, jednocześnie podlewając nasze roślinki, a ja tryskam kreatywnością, wymyślając tematy czerwcowych artykułów dla mojej redakcji, szukając współpracy z innymi redakcjami, a także pisząc zwariowane maile i tym samym drocząc się z A. i kilkoma osobami. Czyli idzie ku dobremu:)

Wczoraj, szukając pomysłów, co jeszcze powinno się pojawić w mojej książce, zajrzałam do napisanego przed wiekami (na pierwszym-drugim roku studiów, a przecież teraz jestem na piątym) 70-stronicowego niby-opowiadanka... i poległam. Takie dość zwariowane, trochę o mnie, trochę nie, przypomniało dużo sytuacji sprzed lat. Wróciły wspomnienia... eh;) Przy okazji zaczęłam wspominać jak zwariowane metody miewałam w tamtym czasie na odnalezienie spokoju i dobrego samopoczucia, że aż sama siebie zadziwiłam- tapping, inaczej EFT to tylko jedna część, a wszystko razem to temat na całkiem innego posta:)

Wraca mi humor i pozytywne nastawienie a to całkiem dużo.
Poza tym zachwycam się unoszącym się wszędzie zapachem jaśminu, czasem się zastanawiam, czy to możliwe, że jego zapach dociera aż na nasze 10 piętro?

You Might Also Like

3 komentarze

  1. na początku miała być o wampirach, bo zawsze fascynowało mnie życie wieczne. niestety teraz kiedy pojawił się istny wysyp takich powieści straciłam na to ochotę.
    więc zaczęłam pisać o aniołach, religii , może troszkę kontrowersyjnie odnosząc się do Biblii, ale coś z tego wyjdzie. :)
    a Twoja?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zapowiada :)Wampiry faktycznie trochę aż zbyt popularne się zrobiły ;)
    Moja pisaninka opowiada o dziewczynie, której na początku wydaje się, że cofnęła się w czasie, później się okazuje, ze zapadła w śpiączkę przez swoje dziwne pomysły na życie (m.in. usilne niepamiętanie o niektórych zdarzeniach i mieszanie alkoholu z różnymi świństwami)a później powoli zmienia swoje życie. Jeśli chcesz zerknąć- mam na swoim drugim blogu (adres w profilu)

    :)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe