Polały się łzy...

23:15:00

Polały się łzy me czyste, rzęsiste
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną,
Na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me czyste, rzęsiste...
(A. Mickiewicz)

Wiem, że banalnie. A jednak te słowa najlepiej oddają to, jak się teraz czuję. Zza masek, zza warstw wszystkiego, co nazbierane po drodze, zaczyna się wyłaniać zaskakujący obraz samej siebie. Jeszcze nie wiem, czy tą "siebie" lubię, ale myślę, że polubię.
A póki co się rozpłakałam, bo czuję, jak wraca do mnie ciepło, którym bałam się obdarzać, radość, którą nie miałam odwagi się dzielić i pewność siebie, którą zdobywam powolutku... Odtajało we mnie coś. Dzięki jednemu przytuleniu.
Poza tym moja pisaninka nabiera realnych kształtów i zmierza ku końcowi (i oby, bo jak tak dalej pójdzie to i na 300 stronach nie skończę;) Cieszę się tym bardziej, że wiem: skończę ją pisać tak, jak tego chcę, dopiero jak się sama poukładam:) Wiem, że to już bliskie:)

You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe