Kiedy Bóg zjawia się incognito ;)

11:32:00

... czyli o książce "Bóg zjawia się incognito"



Książka Laurenta Gounelle'a wciągnęła mnie bez reszty, kiedy po nią sięgnęłam. Z jednej strony fabuła zapierająca momentami dech w piersiach, z drugiej konkrety i przesłanie, które warto byłoby sobie wyryć w głowie na długo.

Zaczyna się dość nietypowo: Alan, trzydziestokilkuletni mężczyzna na krótko po niewyjaśnionym zniknięciu z jego życia kochanej kobiety, dochodzi do wniosku, że jego życie jest i zawsze było szare i nijakie, więc najlepiej jego zdaniem, będzie z tym życiem skończyć. Posiłkując się znalezionym w gazecie artykułem, dowiaduje się, że ma możliwość, by przerwać swoje życie, skacząc z wieży Eiffle'a: autor podaje sposób, w jaki można pominąć tamtejsze zabezpieczenia. Jakiś czas później w pewien zimny wieczór staje na metalowej belce wieży Eiffle'a i już ma z niej skoczyć, kiedy dostrzega obok siebie mężczyznę, który co dziwne, nie nakłania go, by zmienił swój zamysł, wręcz przeciwnie: mówi "skacz", choć później dodaje, że może mu pomóc, ale są pewne warunki. A właściwie jeden warunek: bezwarunkowe posłuszeństwo, wykonywanie wszystkich zadań, którymi obdarzy go nieznajomy i podążanie za jego wskazówkami. W przeciwnym zaś wypadku ma go czekać ... śmierć. Alan przyjmuje wyzwanie, czy to jednak może oznaczać podpisanie paktu z diabłem? Tego nie zdradzę. Fabuła wciąga, nie pozwala się oderwać od książki do ostatnich kartek, jednak mnie chyba bardziej niż sama historia zainteresowały rady, których w książce udziela Alanowi tajemniczy nieznajomy i wyzwania, które przed nim stawia.

Ilekroć odsłania on jakieś swoje słabe punkty, ujawnia czego się obawia, może być pewny, że zostanie przekonany do przełamania swoich barier. Nie umie powiedzieć: chciałbym mniej wypieczoną bagietkę? Zostanie zmuszony, by iść do piekarni, prosić o różne rodzaje pieczywa, rezygnować, by na koniec wyjść z tym, o co po prosił na początku bądź zgoła z niczym. Nie umie rzucić palenia? Niebawem sam powie: proooooszę, nie KAŻ mi już palić. Nie może się porozumieć z szefem? Będzie musiał! Na koniec dostaje zadanie "nie do wykonania" i... no właśnie, efekt jest zupełnie nie zaplanowany.

Jedną z fajniejszych rzeczy w tej książce był dla mnie ten moment, kiedy 'tajemniczy nieznajomy' tłumaczy Alanowi, czemu powinien nauczyć się nowych sposobów postępowania:

Nasz mózg funkcjonuje tak: w każdej chwili skłania nas do tego, co uważa za najlepszy wybór. To znaczy, że w każdej sytuacji, którą właśnie przeżywasz, twój mózg wybierze z tego co potrafisz, to, co wydaje mu się najodpowiedniejsze, co przyniesie największe korzyści. Wszyscy funkcjonujemy w ten sposób. Problem w tym, że nie wszyscy dysponujemy taką samą gamą wyborów. Niektórzy ludzie przyswoili sobie bardzo różne postawy i zachowania. Kiedy spotyka ich zatem konkretna sytuacja ich mózg dysponuje szerokim wyborem możliwych reakcji. Inni mają tendencję do postępowania zawsze tak samo i w tym wypadku wybór jest ograniczony. Wówczas zachowanie rzadko jest odpowiednie

Zapadła mi też w pamięć myśl:

Jeśli nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wszyscy ciągną nas w negatywną stronę, wyrażając krytykę, zwracając uwagę na nasze niedostatki, błędy i niepowodzenia, to poczucie samoniewystarczalności i samokrytyka wpisują się w nasze zwyczajowe myślenie

Dokładnie odwrotne podejście, skupianie się na mocnych stronach i pozytywach (choć realnych i mocno konkretnych, nie mam na myśli wyssanych z palca afirmacji) jest po pierwsze jedną z zasad Akademii Przyszłości a po drugie tym, czym mam zamiar się kierować w tym roku. Stąd pisanie o sukcesach :)

Jeszcze inna myśl, której słuszność od dawna uznaję (mam nadzieję że nigdy nie będzie dotyczyła mnie):

"Kiedy nie masz już ochoty ewaluować, zaczynasz powoli umierać".

W każdym razie polecam "Bóg zjawia się incognito"- czytało mi się ją jak najlepszy kryminał, a ile przemyśleń przy okazji: prawdziwa uczta! :)

A do samej książki na pewno jeszcze wrócę- w kontekście :)




You Might Also Like

1 komentarze

  1. Margetynka, proszę o kontakt w sprawie książki "bóg zjawia się incognito". Bardzo zależy mi na jej kupnie
    zkulczyna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe