Przebłysk słońca i uśmiechu :)
14:05:00Jak ja sama siebie czasem wkurzam, to tylko ja wiem w pełni :)
Wczorajszy dzień gdzieś na poziomie 'dno i dwa metry mułu', poczucie, że jestem jak ten biedny żuczek, który się przewrócił i mozolnie próbuje wrócić do normalnej pozycji i nijak mu to nie wychodzi... (Mimo, że powalczyła ze swoim nieogarnięciem i kilka rzeczy pozałatwiałam, a nawet co ciekawe umówiłam się do lekarza na niebawem). I do późna w pracy.
A dziś?
Słoneczko, poranna kawa i zapał, by zrobić porządek w pokoju :D
I uśmiech :)
Zbieram się na spotkanie z moim promotorem, mimo, że już dawno się obroniłam, ale... no tak, to nie koniec potyczek z moją pracą mgr :D
I nawet lubie taką jesień jak dziś :)
2 komentarze
oj ja również lubię taką jesień jak dzisiaj...mogło by być tak cały sezon jesienny! ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że ta pogoda coś w sobie ma, bo przedwczoraj też miałam jakieś takie "zejścia" jak ja to nazywam. Ale dzisiaj wraz ze słońcem pojawił się słoneczny nastrój :) Jakby w pracy jeszcze niektórzy "ludzie" nie dołowali człowieka to było by idealnie ;)
Ocho zmienne nastroje ;P
OdpowiedzUsuńGrunt, że na lepsze ;)
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.