N jak... Nowinki, Nowości
15:30:00Z podejściem do tego co nowe jest u mnie dwojako.
Z jednej strony kiedy zmiany nie są moim wyborem, zapieram się jak osioł, nie chcę zmian, chcę żeby było jak dotąd, zmiany są be, nie, nie i jeszcze raz nie. A później, co ciekawe, kiedy nie mam innego wyboru jak zaistniałą zmianę zaakceptować, cieszę się nią na maksa a i często z czasem dochodzę do wniosku, że to nowe jest lepsze niż to co było dotychczas.
Z drugiej strony mam świra na punkcie nowych smaków, zapachów, nowych miejsc i nigdy mi dość. W kuchni eksperymentuję, z robieniem zdjęć również, daję szansę przypadkowo spotkanym książkom, lubię poznawać nowych ludzi.
Wszelkiej maści tygodnie azjatycko-włosko-hiszpańskie w różnych sklepach są dla mnie wręcz rajem bo zawsze to frajda spróbować czegoś, czego dotąd nie znałam. Pyszności wszelkiej maści mile widziane.
I nie tylko pyszności.
Mój pokój nie byłby mój, gdybym raz na jakiś czas nie zrobiła w nim przemeblowania. Zawsze to jakaś odmiana :)
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.