Jesienne myśli, jesienne rozmyślania
16:00:00Być może to jesień nie sprzyja: pozytywnym myślom, uśmiechowi i działaniu z zapałem.
OK, przyznaję, mam paskudny dzień.
Może po prostu za dużo myślę?
Patrzę w przeszłość i widzę wszystko to, co podkopało mnie, sypało piaskiem w oczy, uniemożliwiało osiągnięcie tego, co chciałam, sprawiało że miałam "po górkę". Z drugiej strony to samo dla kogoś innego mogłoby być jeśli nie gwoździem do trumny to na pewno przyczyną o wiele poważniejszych niż moje aktualne - życiowych problemów. Nie to, że się tłumaczę, znajduję uzasadnienia dla własnych porażek i tego, że coś nie wyszło. Próbuję zrozumieć skąd się znalazłam w takim punkcie w jakim aktualnie jestem. I co z tym mogę zrobić.
Patrzę na teraźniejszość i wkurzam się na własne słabości, niedociągnięcia, wszystko to, co zawalam, robię nie tak perfekcyjnie jak bym chciała i... sama na siebie się złoszczę, że jestem właśnie taka. Mimo że obok tych moich niedoskonałości i zawalanych rzeczy jest masa spraw, które zrobiłam tak, że mogę być z siebie dumna, wyzwań, które podjęłam i dałam sobie z nimi radę śpiewająco, chwil, które wywołują uśmiech na twarzy i ciepło w sercu, ludzi, z którymi umiałam rozmawiać tak szczerze, że nie spodziewałam się, że to w ogóle w moim przypadku możliwe, widoków, które zostają pod powiekami, zapachów, które przenoszą w przeszłość za każdym razem, kiedy je poczuję i napełniają radością, szczęściem.
Czasami nie wiem na co się zdecydować teraz, a są to rzeczy, które określą moją przyszłość, choćby i tą najbliższą. Więc jest trochę tak, jakbym była na jakimś rozstaju dróg, w dodatku nie wiem, dokąd która z tych dróg prowadzi.
Patrzę w przyszłość i... nie wiem co dalej. Dokąd doprowadzą mnie dzisiejsze decyzje i wybory? Czasem tak bardzo chciałabym to przewidzieć. Wiem mniej więcej, jak chciałabym, by wyglądało moje życie, tylko czasem nie za bardzo wiem, jak sprawić, by je takim uczynić. A może czasem też zbyt idealizuję? Stawiam sobie trudne do osiągnięcia cele? Nie doceniam teraźniejszości? Z drugiej strony nie umiałabym chyba żyć bez dążenia do ideału, bez stawiania sobie kolejnych celów, dążenia do ich realizacji i poczucia, że pracuję nad sobą, zmieniam siebie, swoje życie, rozwijam się i idę dalej. Tylko jak w tym wszystkim nie przegiąć, znaleźć równowagę?
Każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, ze ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, ze dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.
Biada temu kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy go głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została Ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie”.
Biada temu, kto usłyszał te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze.
Paulo Coelho
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.