Ł jak... Łatwo
11:39:00Tyle razy zdarzało mi się mówić a niekiedy słyszeć ową frazę: "łatwo Ci mówić", "łatwiej mówić, trudno wykonać"...
Na pewno tak łatwo?
Czasem tych kilka słów to dla mówiącego wytłumaczenie, czemu nie podejmuje wysiłku by coś zmienić, a czasem właśnie wytłumaczenie, że działał, ale nic z tego nie wyszło.
A że sama to mówię, znaczy mniej więcej tyle, że sama się przekonałam, że takie czy inne podejście działa, ma sens, sprawdziłam na własnej skórze nie tylko korzyści ale może przede wszystkim słabe strony czegoś, więc wiem. Zazwyczaj. Więc kiedy to mówię, to zwykle nie jest tylko gadanie, czysto teoretyczne.
Czy mogłabym powiedzieć, że coś w moim życiu poszło "łatwo"? Chyba nie.
Przypomina mi się za to zdanie przypisywane Jezusowi:
"Nie obiecywałem, że będzie łatwo, ale mogę obiecać że będzie warto".
Kiedy coś mi się udaje osiągnąć zbyt łatwo, zaczynam się zastanawiać czy wszystko OK, analizować, szukać powiązań i jak doszło do takiej a nie innej aktualnej sytuacji, "szukam dziury w całym".
Przywykłam, że wszystko to co pozytywne i dobre w moim życiu pojawiło się w nim dzięki temu, że podjęłam choćby mały wysiłek by coś zmienić, na coś się zdecydowałam, poszłam w inną stronę. Rzadko było to łatwe.
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.