Wieczór...
21:42:00Piątkowy wieczór tak bardzo na spokojnie... Dolatujący z kuchni zapach piekącego się czekoladowego ciasta, które jutro zostanie ozdobione kremem. Ciepłe mleko i drożdżowe ciasto. Ciepłe światło lampek. Czerwień lakieru na świeżo pomalowanych paznokciach u stóp. Książki czekające na przeczytanie. Mnóstwo wolnego czasu w najbliższy, jak najbardziej nie w pracy spędzony weekend. Ciepły koc.
Mrrr. Kocham takie wieczory.
Choć mam też w sobie smutek, to w takiej atmosferze o niebo lepiej się od niego uwalniać: pomyśleć, popisać, poczytać... Zostawić za sobą?
W życiu bym nie powiedziała, że praca w kawiarni-sieciówce może sprawić, że będę pracować w stałych godzinach, wysypiać się, mieć spoooro wolnych weekendów i mega pozytywną atmosferę ... w pracy i nie tylko.
Jak miło :)
Udanego weekendu Wam życzę :)
1 komentarze
Dobre wieści! Taka praca to marzenie:).
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.