#happyoctober 2

10:51:00


Link TUTAJ tymczasem jak to u mnie wyglądało? :)

1. Nie oglądam TV od kilku lat, pomijając jakieś okazjonalne sytuacje.
Zabawne, że jak się wprowadzałam do aktualnego mieszkania, ani Pan Kot ani ja nie chcieliśmy mieć w swoim pokoju telewizora, więc koniec końców został u niego, tam gdzie stał i jak mieszkamy tu prawie dwa lata, tak nie jestem pewna czy kiedykolwiek był w użyciu, choć raz.
Nie oglądam TV i dobrze mi z tym :)

2. Chyba pozostanę przy książkach, w tym celu znów odwiedzę bibliotekę :)
Ostatnio pochłonęłam kilka książek, których "nie wypada nie znać" jak choćby "Sto lat samotności" Marqueza czy "Okruchy dnia" Kazuo Ishiguro, a właśnie zabieram się za kolejną książkę Allende.

3. Ostatnimi czasy mam bzika na punkcie sałatki ze świeżych warzyw, mogłabym ją jeść każdego dnia. Poza tym jesień nie mogłaby dla mnie istnieć bez kiszonych ogórków i cebulki, mmm!
No i tak oto ugotowałam sobie pyszną zupę ogórkową.
Poza tym, może nie odżywiam się jakoś szaleńczo zdrowo, ale staram się... np. od miesiąca nie jem chipsów i cieszy mnie to.

4. Mam swoją mapę marzeń :)
Zrobiłam ją jeszcze w sierpniu, i z zaskoczeniem odkrywam, że parę rzeczy się udało zrealizować.
Choć i tak czuję, że powinnam ją nieco zmodyfikować, choćby dlatego, że nie przewiduję już znajdować czasu dla Akademii...

5. Kroków do zmiany wykonałam nawet kilka.
Totalny remanent w rzeczach to bardzo dobra rzecz przed przeprowadzką.
Poza tym przeprowadzka to idealny moment na to, by się zastanowić nad tym co dalej - poza zmianą otoczenia :) Więc z jednej strony konkretne porządki w moim najbliższym otoczeniu a z drugiej mobilizowanie się do zmiany pracy i... odkurzenie marzeń w różnych sferach, szok, ja jednak mam marzenia ;)

You Might Also Like

10 komentarze

  1. Gratuluję! Zwłaszcza wyłączenia telewizora i korzystania z kultury. Człowiek staje się zdrowszy psychicznie, łagodniejszy i szczęśliwszy :) Wiem, bo tak zrobiłam i szczerze to polecam innym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą- jest jakoś lepiej, autentycznie jestem spokojniejsza.
      A jeśli miałabym do wyboru książkę a TV to wiesz, że bez wątpienia wybrałabym książkę.
      Zabawne, że kiedy byłam na pierwszym roku studiów, kompletną abstrakcją był dla mnie jeden z wykładowców, człowiek o dużej wiedzy i umiejący tą wiedzę przekazać, dość młody (wtedy 32 lata) który mówił że nie ma telewizora i uważa że to najlepsze wyjście, w ogóle mu tego nie brakuje.Byłam wtedy (jeszcze) miłośniczką oglądania "M jak Miłość" z koleżankami i to była dla mnie abstrakcja w czystej postaci a teraz.. cóż, zupełnie inaczej :)

      Nawet poranek wolę zaczynać od czytania blogów, a nie od gazet czy jakichkolwiek serwisów informacyjnych, tylko radio jest moim "kumplem"... wychodzę z założenia, że o tym co ważne i tak wcześniej czy później się dowiem, a nie potrzebuję masy przygnębiających i często mega dołujących informacji.

      Usuń
    2. Z tymi wiadomościami masz absolutną rację :) Nie oglądam ani nie słucham żadnych, a i tak wiem, że Polacy wygrali mecz z Niemcami czy o dzisiejszym procesie Pistoriusa. Radio? Tak, np. Smooth Jazz Cafe :)

      Usuń
  2. podsumowując: october is happy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wiesz, kocham Allende miłością wręcz opętańczą:) Dlatego się cieszę, że i TY łapiesz allendowego bakcyla:)

    A lista w większości punktów kompatybilna z moją:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj złapałam, złapałam :)
      Na razie odłożyłam Allende i zajęłam się czymś innym ale nawet w połowie nie tak dobrym jak książki jej autorstwa. Za to czeka mnie niebawem "Ines, pani mej duszy" i "Portret w sepii" :)

      Usuń
  4. 1,2,3 mniej więcej done, z 4 i 5 ciągle mam kłopoty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie chcę kiedyś się zorientować, że nie mam nawet siły by marzyć i nadziei w sercu że moje marzenia mogą być spełnione choć w części... a już tak kiedyś było.
      Może to też to, że sposób, w jaki zmieniło się moje życie, sprawił że mi radośniej, lżej?

      Usuń
  5. Ja tez kiedys mialam szal na salatki, musze do tego wrocic. Musze zrobic mape marzen, fajnie odkryc, ze cos z niej udalo sie zrealizowac Pozdrawiam serdecznie BEata

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe