Miękka strona mnie...

10:51:00

.. istnieje, zwykle szczelnie schowana za skorupką uśmiechu, żartu, wesołości.



Kiedy pozwalam, by ktoś dowiedział się czego najbardziej się boję, przed czym drżę najbardziej, przed czym uciekam na koniec świata aż się za mną kurzy...

Kiedy mówię o tym, co dla mnie ważne, czego pragnę, o czym marzę, co jest najbardziej moje, prosto z serca...

Kiedy nie umiem sobie z czymś poradzić, uświadamiam sobie swoją słabość i odsłaniam ją przed kimś, bo wiem, że sama sobie nie poradzę...

Kiedy zwracam się do kogoś, bo tęsknię za ciepłem, potrzebuję dotyku, słów zrozumienia, czy choćby życzliwego ucha, które wysłucha... a wiem, że tak łatwo mogłabym zostać odtrącona...

... odsłaniam to, co schowane za ową skorupką, ale boję się okropnie, najchętniej bym uciekła, zatrzasnęła skorupkę na nowo... przecież nie chcę żyć wiecznie na niby, więc zostaję.

Doceń proszę, że czasem zostaję "otwarta" trochę wbrew sobie, bo przecież czasem to Ty bywasz dla mnie ważniejszy niż chwilowy dyskomfort, bliskość z Tobą i przekonanie, że czasem liczy się coś więcej niż tylko strach...


You Might Also Like

1 komentarze

  1. chyba każdy ma takie doświadczenia :-) bywa nielekko, ale jak warto :-)))

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe