Zielono mi

12:00:00

Ktoś kiedyś rzekł że podobno zielony uspokaja, wycisza i relaksuje.
Hmmm coś w tym jest.
Odkąd mieszkam w tym mieszkaniu, jestem otoczona zielenią. I nie mam tu na myśli tylko tego że za oknem mam dęby i leszczyny a na parapecie kwiatki doniczkowe.
Zielone ściany, zielone rolety, zielony żyrandol. I zielone elementy mebli. Moją inwencją był zielony stojak na biżuterię i świeczniki z zielonego szkła. Zielone słuchawki do kompa?

To sobie teraz pomyślcie że mój nowy laptop jest.... zielony, dokładniej w odcieniu lime green, limonkowej zieleni. Tak się jakoś złożyło, że Królik uznał, że miał bardzo dobre parametry, a ja mu wierzę... w tej materii. No i mam teraz.

Zielono mi, o prostu.
I nie mam przesytu;)

You Might Also Like

4 komentarze

  1. też lubię :)
    zielony to bardzo optymistyczny kolor :)
    Margerytko, bloga też masz ... zielonego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, blog też, ogólnie tak mi jakoś zielono ;)

      Usuń
  2. Ja zbytnio za zielenią nie przepadam, a już na pewno nie w takiej masie:). Potrzeba mi raczej pobudzenia, aniżeli uspokojenia. Lecz akurat zielony laptop, to jest to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się zdecydowanie przydaje uspokojenie, a szczególnie kiedy pracuję...
      no właśnie, zielony laptop to zdecydowanie fajna sprawa: przyznaję że zawdzięczam wpadnięcie na niego mojemu znajomemu, który go wypatrzył i jeszcze przekonywał, że to taka miła odskocznia od czerni.. :)
      zdarza mi się żartować, że teraz jak typowa kobieta na pytanie jakiego mam laptopa, odpowiedzieć że zielonego, ale podobno typowa kobieta powiedziałaby, że ma różowego ;)

      Usuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe