W słusznej sprawie?

14:00:00

Spotkały mnie dwie sytuacje ostatnio. Dość... specyficzne.

Wracałam z księgarni Świata Książki ze świeżo odebraną książką. Było dużo wolnych miejsc w tramwaju, więc usiadłam i pogrążyłam się w czytaniu. Na jednym z przystanków z zaczytania wyrwało mnie... walenie pięścią w szybę i wrzask: Ustąpić miejsca starszej pani! Ustąpić!Jaka ta młodzież niewychowana! Twarz wykrzywiona wściekłością. Obok mnie stała pani młodsza od tej, która krzyczała za oknem. Drzwi się jeszcze nie zamknęły. Spytałam panią stojącą obok mnie czy chce usiąść. Ona na to: Spokojnie, wie pani... ja wysiadam na następnym przystanku, a ja usiądę to jeszcze trudniej będzie mi wstać. Wolę postać, bo dopóki stoję to jeszcze w miarę się czuję. Pani zza okna, widząc że dalej siedzę a starsza pani, o zgrozo stoi, spiorunowała mnie wzrokiem i nie spuszczała mnie z oczu dopóki tramwaj nie odjechał. Dodam, że na co dzień ustępuję miejsca...

Druga sytuacja zdarzyła mi się wczoraj, w mieszkaniu. Sprzątałam akurat, słyszę dzwonek do drzwi. Nachalny, bo jak inaczej nazwać wciśnięcie dzwonka i trzymanie go cały czas (a dźwięk mamy coś jakby zgrzytanie, więc przyjemne to nie było). Zanim zdążyłam dojść do przedpokoju, dzwonienie przerodziło się w walenie pięścią w drzwi. Coś się stało? Otwieram drzwi, za nimi pan cuchnący brudem i alkoholem prosi o wsparcie, sprzedając małe kalendarzyki TYLKO po pięć złotych. Mówię, że niestety, jestem studentką i nie bardzo mam jak go wesprzeć. On pokazuje na kartkę, że to przecież TYLKO pięć złotych. Powtarzam więc, że niestety i dodaję, że na przyszłość mógłby dzwonić do drzwi spokojniej i w nie NIE walić. Zamykam drzwi... O dobrym humorze do końca wieczoru mogę zapomnieć.

Zastanawiam się, czy takie "w słusznej sprawie" broni każdego zachowania... zdaniem niektórych. Wszystko jest dozwolone, bo przecież mam rację?

You Might Also Like

1 komentarze

  1. To jest chamstwo. I dla mnie nie jest środkiem uświęcającym cel.

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe