Oddech...

00:01:00


Często się czegoś boję. Nieraz, kiedy już skonfrontuję swój strach z rzeczywistością, wychodzi, jak bardzo było to... wydumane? Przesadzone? Nijak mające się do rzeczywistości?

Albo patrzę komuś w oczy i w tym momencie zyskuję pewność, że przecież ze strony tej osoby nie spotka mnie nic złego, po prostu nie ma takiej opcji, jedyne negatywne scenariusze są możliwe tylko w mojej głowie. Na szczęście...

Nie jestem już taką kupką strachów, jak bywałam, jednak czasem jest ciężko, mimo wszystko, mimo całej masy pozytywów.

A czasem się boję tak po prostu: poznając kogoś, zamieniając z nim więcej niż parę słów, wiedząc, że po raz pierwszy od czasów Akademii zaczynam "wsiąkać" w grupę osób, że chcę tak a nie inaczej spędzać czas, w nowych miejscach, nowych aktywnościach. zmienić swoje "nie ogarniam" i radzić sobie lepiej niż teraz, mimo, że do ideału ciągle daleko.

Niepokój, czy to dobrze. Niepokój, czy nie dostanę po głowie. Znów.

A jednocześnie widzę, jak zaczyna mi brakować "czegoś więcej", czegoś poza pracą... Nie, żebym tęskniła za czasem, kiedy pracowałam, byłam wolontariuszką Akademii Przyszłości na co dzień i Fundacji Maraton Warszawski raz na jakiś czas. Nie zafundowałabym sobie dobrowolnie podobnego zamieszania teraz, jednak... czuję jakiś niedosyt.

Jedna z rzeczy, które w sobie zdecydowanie lubię to odwaga by mimo obaw iść dalej, poznawać ludzi i mimo lęku - angażować się w różne bliższe i dalsze znajomości.

Póki co sytuacja wygląda następująco: boję się, ale mimo to zamierzam po prostu żyć i nie zamartwiać się zbytnio przyszłością.

***
współczesnym

boimy się siebie
podejrzliwie przyglądamy się sobie
ostrożnie mijamy się na schodach
niechętnie otwieramy drzwi
częściej udajemy że nie ma nas w domu
ściskając czyjąś dłoń obawiamy się pułapki
dlatego czasami
przechodzimy na drugą stronę ulicy
wieczorami nie wychodzimy z domu
a dla pewności
w kieszeni trzymamy pistolet
gotowy do strzału

nie bój się
nie jestem złodziejem
nie jestem mordercą
nie jestem twoim wrogiem
uśmiech który mam na twarzy
nie jest maską
to jest most
po którym próbuję iść na spotkanie
z tobą

Wacław Buryła

You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe