10 rzeczy, które przewróciły mój świat do góry nogami
19:54:00Zakręciłam się i zupełnie, niewybaczalnie przegapiłam fakt, że mój blog miesiąc temu skończył... 5 lat! To zdecydowanie najdłużej w mojej całej blogowej historii. Jakby tego było mało, dzisiejszy post jest.... ni mniej ni więcej, a 1000 postem na moim blogu :) Trochę na okoliczność, a trochę od rzeczy, chcę się z Wami dziś podzielić tym, co przewróciło moje życie do góry nogami.
1. Taniec
Czyli jak z antypatii do zbyt wytężonego wysiłku stałam się najpierw sympatykiem a później miłośnikiem tańców celtyckich, szkockich, francuskich i innych. Może wystarczyło poznać ludzi, którzy zarażają pasją? Mi się to zdecydowanie udało.
2. Przyjaźń
OK, to nie rzecz może, ale zdecydowanie coś, co zmieniło moje życie dość radykalnie. Od dziecka jestem raczej nieśmiałą osobą (byłam) i raczej wolałam liczyć na siebie, niż na innych. Ciężko mi było zaufać komukolwiek. A jednak to się zmieniło i bardzo się z tego cieszę.
3. Habitica
W skrócie: zdobywasz kolejne levele, kupujesz gadżety dla postaci, którą jesteś, oswajasz zwierzaki. Jak? Realizując swoje cele i "odhaczając" je ze swoich list. Innymi słowy, RPG dla chaotycznych, którzy chcą stać się bardziej systematyczni. Uwaga, wciąga!
Pewnie niebawem napiszę o tym więcej :)
Link TUTAJ.
4. Evernote
Ostatnio uwielbiam tę stronę za to, że mogę się zalogować na jednym kompie, innym, na telefonie i zrobić notatki, dorzucić jakieś zdjęcia - i mam do tego dostęp z różnych miejsc. Świetna sprawa.
5. Medytacja
Swego czasu toczyłam niekończące się dyskusje na temat tego, że nieważne, że nie próbowałam medytacji, wiem, że nie jest dla mnie. I że bardziej od medytacji wolę kolorowanie. I że nie, nie i jeszcze raz nie. Po czym dałam się namówić. I serio, widzę różnicę. Mój znajomy stwierdził, że dopiero w momencie, kiedy zaczął i tańczyć i medytować, jest OK - żadna z tych dwóch aktywności nie dałaby mu takiego powera pojedyńczo. I przyznaję, coś w tym jest :)
6. Lubimyczytac.pl
Jako, że czasem ze mnie chaos, potrzebuję miejsca, gdzie sobie zanotuję co chcę przeczytać - ważne dla mnie jest też, żeby mieć później do tego wygodny dostęp. Lubię też zaznaczać sobie co przeczytałam, dawać gwiazdki dotyczące tego, jak mi się dana książka podobała, a niekiedy też - sugerować się opiniami innych. Świetna rzecz :)
7. Bieganie
Pomogło mi przekonać się, że nawet jeśli uważam, że już więcej nie dam rady, to owszem, dam ... I że to, że coś na początku nie wychodzi, albo wychodzi kiepsko - oznacza tylko tyle, że wychodzi kiepsko i zawsze może być lepiej. Przekonało mnie też, że owszem, mam w sobie wytrwałość i owszem, mogę krok za krokiem realizować swoje cele i później być z tego dumna.
8. Fotografowanie
Miłość do uchwycania maleńkich chwil pomaga mi każdego dnia zauważać drobne rzeczy, którymi warto się zachwycić i na chwilę zapomnieć o wszystkim. Pomaga mi też w stawaniu się lepszą w tym, co robię i niezrażaniu się drobnymi niepowodzeniami. Daje mi też swoiste poczucie dumy: w końcu tworzę coś tak pięknego czasami...
9. Pisanie
Pisanie tak bloga jak i pamiętnika pomogło mi nauczyć się sensownie wyrażać myśli, emocje i uczucia, tak dla siebie, jak i po to, by porozumieć się z innymi ludźmi. Nauczyło selekcji: co opisać najpierw, jakich słów do tego użyć... Takie trochę robienie przestrzeni w głowie i zarazem metoda ogarnięcia chaosu w niej. Myślodsiewnia :)
10. Książki
Książki zawsze były dla mnie ważne: czy po to by zdobyć wiedzę, czy po to by choćby myślami znaleźć się gdzieś indziej, kiedy z różnych powodów musiałam być tam, gdzie byłam. Na pewno pozwoliły się zakochać w słowach i dały możliwość rozwinąć się wrażliwości i takiemu bardziej przemyślanemu używaniu słów.
A Twój świat co przewróciło do góry nogami?
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.