Notatki Pożeracza Książek cz. 32 czyli PAŹDZIERNIKOWE CZYTANIE
17:42:00W październiku nie zaszalałam z czytaniem książek, no cóż...
1. Rina Frank: Każdy dom potrzebuje balkonu
Lekka, dość miła i przyjemna lektura.
Czasem irytująca, czasem ... dziwna.
Ale strasznie mi się spodobał obraz przestawionej tutaj rodziny: ani cukierkowy, ani do przesady smutny. Jak to w życiu: wszystko po trochu.
2. Amos Oz: Spokój doskonały
Niezwykła książka. Momentami mnie nużyła, momentami wciągała, że nie mogłam się oderwać. Momentami oniryczna, refleksyjna, momentami do bólu realistyczna i namacalna.
Niezmiennie jednak bardzo przyjemnie się ją czytało. Polecam.
Z głębi swojej istoty pragnął bliskości. Nie być już obcym, podejrzanym przybyszem, na dworze, w ciemności, lecz w jednej chwili, za sprawą jakiegoś zaklęcia, stać się nagle mieszkańcem, członkiem wspólnoty i bratem, żeby go polubili aż znikną wszystkie bariery i nie będzie już różnicy między nim a wszystkimi.
***
Prosta droga to krótka droga a zbyt wiele słów zazwyczaj wszystko psuje.
***
W głębi duszy zawsze wiedział, że większość ludzi potrzebuje więcej miłości, niż potrafią zdobyć i że z tego biorą się najrozmaitsze dziwne i nawet śmieszne próby nawiązania więzi, zbliżenia się do obcych ludzi za pomocą nadmiaru słów. Jak bezpański piesek, pomyślał Jonatan, przemoknięty piesek, który merda nie tylko ogonkiem, ale całą tylną częścią ciała, żebym go polubił i pogłaskał. Gdzie mi tam do głaskania. Szkoda twoich starań, bracie.
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.