Zmysłowa Sobota (18)
12:54:00Tydzień mega zwariowany :)
zdjęcie zrobione w kawiarni CieKawa |
Smak.... zachwyciłam się smakiem pomidorów, ot tak. Sałatka z selera ze słoika. (kocham selera w każdej postaci!), w taką upalną pogodę mogłabym się żywić tylko i wyłącznie sałatkami, lodami, zieloną herbatą bez cukru za to z kostkami lodu, mnóstwo wody!
Nowe smaki w nowoodkrytej z koleżanką kawiarni, piliście kiedyś Wostok? Smak sosny, czy też świerku, bez wątpienia iglasty, ekstrakt z korzeni tajgi plus coś tam jeszcze. A i jeszcze piwo poziomkowe.
Zapach... wody (Wisła), mokrego piasku, zieleni rozgrzanej słońcem, igieł sosnowych rozgrzanych w słońcu. Później zapach deszczu spadającego na rozgrzane ulice. Zapach ozonu po burzy.
Ciepło, wręcz gorąc upalnego powietrza. Chłodny dotyk powietrza rano, zupełnie inny. Chłód kompresu z czarnej herbaty na oczach, które przemęczyło słońce ostatnich dni i intensywność życia.
Kolory lata. Ach to niebo! Kolor nieba o wchodzie słońca zupełnie inny, złocisty. Zupełnie inne światło o wschodzie słońca, coś wyjątkowego. Zdjęciowy spacer z Pa. Piękne widoki. Powrót nocą przez miasto i cieszenie się ciemnym niebem, światłami dużego miasta, wszystkim. Wyjątkowość chwil w kawiarni "na końcu świata" z koleżanką, którą bardzo lubię.
Dźwięk? Idealna muzyka na teraz: TO i TO, głos kogoś, kogo lubię, dźwięki wielkiego miasta wieczorem.
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.