Tak, CHCE mi się :)
14:30:00
“Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie
zapomniałam, odnalazłam samą siebie. ” Paulo Coelho “Jedenaście minut”
Wczoraj zdałam sobie sprawę z tego, co jest dla mnie naprawdę ważne jeśli chodzi o osobę, z którą mogłabym być. Co prawda na tą chwilę, odpowiada mi taki stan rzeczy jaki jest czyli bycie samą, ale precyzuję sobie tak przyszłościowo. Mianowicie odkryłam, że nijak nie chciałabym być z kimś, kto na moje stwierdzenie, że byłam na Ekidenie w charakterze wolontariuszki i na dokładkę miałam pod opieką naszego ucznia, powiedziałby:
-I chciało ci się?
Odpowiedź mogłaby być niecenzuralna, więc jej nie zacytuję, jednak napiszę tylko, że wiedziałabym już że nie bardzo mamy o czym rozmawiać. Bo jak miałabym wytłumaczyć komuś, kto tego nie rozumie, że tak wiele mi to daje i że akurat słodycze to najmniej istotna część?
Dlatego właśnie pomyślałam wczoraj, że mogłabym być tylko z mężczyzną, który wie jak wiele dla mnie znaczy to, co robię dla innych it tak, nie licząc na rewanż, czy może raczej: jakie to uczucie, kiedy się coś takiego robi. Bo czy da się opisać uczucie, kiedy jest człowiek zmęczony po całym dniu pomocy przy organizowaniu biegu sztafet a mimo to dopinguje biegaczy na końcówce trasy i w takiej chwili widzi rozpogadzającą się uśmiechu twarz jeszcze bardziej ode mnie zmęczonego człowieka i słyszy słowo "dziękuję"... a niekiedy nawet komplement?
Ostatnio mam wrażenie, że ludzie, których spotykam tak na wszelakich imprezach związanych z Akademią Przyszłości, jak na wszelkiego rodzaju biegach organizowanych przez Fundację Maraton Warszawski łączy coś szczególnego. Zamiast narzekań na zły świat dają innym uśmiech i pozytywne nastawienie co niemal od razu się udziela. Nawet, kiedy jest ciężko.
Zastanawiam się, gdzie ja byłam przez te wszystkie lata, kiedy nie umiałam się odnaleźć a nie znalazłam sobie dość odwagi by dokądś się przyłączyć. Może to jednak fakt, że na wszystko musi przyjść czas...
6 komentarze
Wszystko ma swój czas, i swoje miejsce! Jesteśmy drobinką w wielgachnym Wszechświecie, ale każdy z nas ma tutaj coś do zrobienia :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale, jeśli jest to coś tak dobrego :-)
pozdrówka!
Czasem można innym ludziom tłumaczyć siebie - ci, co chcą, zrozumieją :) Inność też może być ciekawym magnesem, a zderzenie dwóch różnych światów inspirującym doświadczeniem :)
OdpowiedzUsuńWróciłam do tego, co napisałaś i w pełni się z Tobą zgadzam, a chyba niebawem napiszę o tym więcej na blogu :)
UsuńKażdy może być lepszy niż jest. Tylko niektórzy, jak ja, potrzebują na to więcej czasu. Pomaganie innym jest fajne, trzeba dużo dobrego serca, żeby robić to bezinteresownie. A porozumienie intelektualno-emocjonalne być musi. Możesz się z nim nie zgadzać na jakieś tematy, ale jeśli nie gracie w rytm tej samej muzyki to jest lipa. Banalne stwierdzenie, ale czasem o tym zapominamy, przynajmniej ja kiedyś zapominałem.
OdpowiedzUsuńps. widzę, że mojego bloga śledziłaś, teraz adres się zmienił więc zapraszam ;) w profilu znajdziesz odnośnik
Usuńzapraszam do nas:) zapraszam do przyłaczenia się do akcji pomózmy Beacie.
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.