Do czegoś nowego...

10:39:00

Dostałam ciekawą propozycję. Wygląda na to, że do wielu zmian, które szykują się bez mojej akceptacji, sama dołożę kilka innych, już ode mnie zależnych.

Na razie mogę napisać tylko tyle, że to dotyczy Akademii Przyszłości i że przyjęcie tej propozycji to dla mnie spore wyzwanie i odpowiedzialność.

Jesienią okaże się czy coś z tego wyniknie, bo przecież wiele może się zmienić. Jednak ja decyzję już podjęłam i nie mam jak zwykle miliona wątpliwości. Wszystko więc wskazuje na to, że nadszedł czas wyzwań i to w wielu aspektach. Chyba zaczyna mnie to cieszyć.

O ile na co dzień zazwyczaj jestem osobą, która stara się przemyśleć niemalże każdy krok i zmaga się z mnóstwem wątpliwości- ktoś, kto mi zaproponował przejście do 'czegoś innego' miał okazję mnie poznać od tej nie-wahającej się na każdym kroku strony. W chwili, kiedy się poznaliśmy, bez wahania mogę powiedzieć, że byłam sobą, bez zasłaniania się 'co inni pomyślą, jak mnie odbiorą'... Dlatego nie mam powodów, by kwestionować taki a nie inny wybór.

Trzymajcie kciuki! :)


You Might Also Like

3 komentarze

  1. w takim razie mocno będę trzymać kciuki. i chyba nie warto udawać kogoś kim się nie jest, tylko po dlatego, że boimy się opinii innych. od jakiegoś czasu wychodzę z założenia, że 'nie zależy mi na opinii ludzi, na których mi nie zależy' i to jest chyba dobre podejście, przynajmniej nikogo nie gram.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to trzymam kciuki w takim razie. :)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe