Chyba nadszedł czas zmian
09:52:00Pogadałam z kilkoma ludkami na temat mojego pisania. Chyba chcę zmian. Nie będę ukrywać, że trochę mnie cała ta dziwna sytuacja podłamała, ale niekoniecznie z tego powodu, że ktoś o mnie nagadał głupot. To coś trochę innego, myślałam, że pewien temat już jest dla mnie zamknięty, że "pozamiatane i sprzątnięte", ale jak widać, nie. Temat ożył, a ja na nowo chcę sobie wyrobić zdanie, sprecyzować co właściwie czuję.
Czuję się niepewnie, kiedy ktoś stale zdystansowany i sprawiający wrażenie, że nic nie może go dotknąć... mówi w sposób zupełnie do niego niepodobny rzeczy, które wręcz szokują.
I samej siebie nie rozumiem, kiedy w obliczu czyjejś "samokrytyki" ja nie umiem, nie chcę lub nie potrafię oceniać i mówić czegoś, co być może podniosłoby na duchu. Mam poczucie, że jeśli ktoś źle o sobie myśli i chce ode mnie usłyszeć, że jest OK, to moje słowa niczego nie zmienią, zresztą: jaką by miały wartość w takiej chwili i kto by w nie uwierzył? Może to zresztą moje okruszki złości...
Oczekiwaliśmy światła, a oto ciemność, jasnych promieni, a kroczymy w mrokach. Jak niewidomi obmacujemy ściany. I jakby bez oczu idziemy po omacku. Potykamy się w samo południe jak w nocy. W pełni sił jesteśmy jakby umarli.
2 komentarze
Nie jestem pewna czy dobrze rozumiem, ale mniej więcej rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej te wątpliwości,emocje...
A na czym będą polegać zmiany?
Chcesz odpocząć, zmienić miejsce, zniknąć całkiem? To ostatnie chyba nie jest możliwe,jak już się zacznie, to po pewnym czasie znów się szuka miejsca do przelania myśli, więc nawet o tym nie myśl ;) Ja miałam pół roku przerwy na dzieciowym blogu, ale wróciłam, bo warto zachowywać wspomnienia, tak ulotne... A ludzie, ci prawdziwie życzliwi,czasem pomogą rozwiązać z dystansem jakieś problemy... udzielą wskazówki...
musialam przeczytac poprzedni post,zeby zrozumiec co sie stalo i powiem Ci tak - nie przejmuj sie! Zawsze znajdzie sie ktos szalenie "mily".Piszesz co czujesz,prawde lub nieprawde.Jakie to ma znaczenie,skoro sa tacy ktorzy lubia Cie odwiedzac i czytac.Ci,ktorym to przeszkadza,niech nie zagladaja,nie czytaja.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi,ze masz z powodu swojego pisania niezreczne sytuacje teraz. Bedzie dobrze,a zmiany? jesli na lepsze dla Ciebie- czemu nie;)
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.