Nie ufam ludziom o skrajnych poglądach
08:52:00Kilka dni temu pisałam o życiu na skrajnościach. Może nie napisałam tego tak dosłownie, ale nie lubię w sobie tego szamotania się między mega pozytywem a mega negatywem. Tego samego nie lubię w innych - choć nieco w innym wymiarze...
A dopiero pewna rozmowa na czacie Gmaila uświadomiła mi z całą mocą (choć już wcześniej, mniej lub bardziej zdawałam sobie z tego sprawę), że nie mam zaufania do ludzi o bardzo skrajnych poglądach, a już szczególnie do tych, którzy żywią nienawiść do innych, wcale ich nie znając: tylko dlatego, że ci inni są: homoseksualistami, zwolennikami innej partii politycznej, przeciwnikami biegania, wegetarianami, wyznawcami innej religii... no w każdym razie wiecie o co mi chodzi.
Może tak bardzo mnie to dotknęło, bo lubię człowieka z którym miała miejsce ta wymiana zdań. Lubię jego durne poczucie humoru i w jakimś momencie przemknęła mi nawet przelotna myśl, że mogłoby nas być może połączyć coś więcej. Może dlatego tak bardzo zabolało to, że nieco się na nim zawiodłam.
Choć i tak to siedziało we mnie już od dawna: odsuwam się od ludzi, którzy z nienawiścią mówią o tych, którzy są różni od nich, nieważne że nie znają ludzi którzy są po tej drugiej stronie, wizja jest taka, że to źli ludzie i w ogóle najlepiej to ich zniszczyć, bo jak to można być innym?
Nigdy tego nie zrozumiem...
Przeczytać na swój temat, na prowokacyjne pytanie: a gdybym była lesbijką, co wtedy? - wtedy bym z Tobą nie rozmawiał... nie było OK.
Strasznie, strasznie przykro mi się zrobiło.
Bo uświadomiłam sobie, że rozmawiam z kimś, z kim jest OK dopóki nie przekroczę jakiejś granicy inności. Jeśli by tak się stało- koniec?
5 komentarze
No wiesz... Małgoś... odpowiedź " wtedy bym z Tobą nie rozmawiał" można zinterpretować inaczej:) Wcale nie jak objaw homofobii. Może ten ktoś ma w stosunku do Ciebie, ze tak się wyrażę staroświecko...zamiary romantyczno-erotyczne i gdybyś okazała się być homoseksualna to mogłoby je pokrzyżować.:) No mam nadzieję, że o to chodzi...bo homofobów i tych nietolerujących inności zwyczajnie nie lubię.
OdpowiedzUsuńps. a Ruda na zdjęciu...wypisz wymaluj moja Baśka cudna:) Cała ona:)
UsuńTeż to Nikuś biorę pod uwagę, kto go tam wie... ;)
UsuńTen wiewiór się do mnie przyplątał w Parku Ujazdowskim i ani trochę się nie bał... jak widać ;)
Wiesz, że mam w planach podobny wpis? Mam takiego znajomego dla którego świat jest albo czarny albo biały i nie rozumiem jak można do wszystkiego stosować tą samą "filozofię". Przecież świat jest tak zróżnicowany, że nie można powiedzieć, że A jest złe a B jest dobre i koniec kropka.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobne rzeczy nas nurtują :)
UsuńDokładnie tak jak piszesz ;)
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.