Wszystko po trochu ;)
16:07:00Gala Sukcesów Akademii Przyszłości odeszła do ... przeszłości, a wraz z nią kolejna, dziesiąta już edycja projektu, druga w której brałam udział.
Trochę smutno.
dzisiejsze, poranne znalezisko: tak, obie mają po cztery listki! :) |
Tym bardziej, że mam świadomość tego, że od przyszłego roku będą zmiany, będę w Akademii ale jednak inaczej i mało zostanie tak jak było.
Coś się kończy, coś się zaczyna można by rzec.
Miotana wątpliwościami w jakimś momencie stwierdziłam, że nie mogę dłużej być w zespole Królewicza. Spytałam lidera innego kolegium co by powiedział na moją chęć przeniesienia się. Jakkolwiek się zdziwił, ucieszył się również, a jakby tego było mało, zaproponował zostanie koliderką. Hmmm...
Z drugiej jednak strony czuję potrzebę zajęcia się teraz sobą, uspokojenia i przemyślenia co dalej i jak: biorąc pod uwagę świadomość własnych niedoskonałości, ADHD i innych atrakcji, ale też pragnienie zadbania tak o siebie, jak o relacje z bliskimi mi osobami.
Co dalej jeśli chodzi o Królewicza... sama nie wiem, ale nie chcę się zdawać na opinię innych ludzi... Decydować się na zerwanie kontaktu "bo może on się ogarnie" - źle, być tak jak dotąd, bez zmian - też niedobrze, bo ja nie będę się dobrze czuła. Czas odetchnąć.
Swoją drogą wiele razy pisałam już te słowa na blogu...
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.