Mini-rewolucja?

11:38:00

Pewnego dnia wyjęłam z albumów wszystkie zdjęcia z moim Eks i włożyłam je do pudełka. Dwa lata od naszego rozstania, które miną niebawem to chyba wystarczająco długo by przestać patrzeć na grube tomy albumów wypełnionych naszymi wspólnymi zdjęciami, targać je przy przeprowadzkach i odkurzać.

Przy okazji zza folii albumów wyjęłam zasuszone czterolistne koniczynki... ktoś jeszcze może śmiało powiedzieć, że miał w swoim domu jednocześnie STO czterolistnych koniczynek? ;)

A później porządki w mailach. Nie wiem, czemu dotąd miałam na poczcie cały folder maili od Eks, tych miłych i niemiłych. Wylądowały w koszu, podobnie jak kilka innych folderów, maili do których nie zaglądałam i zaglądać już nie chcę. Jakoś mi lżej.

Część zdjęć, które zrobiłam i które szczególnie lubię, będę miała okazję popodziwiać na co dzień.

A dalej trwa moja "akcja" pod tytułem: ogarnij się i wywołaj zdjęcia z zeszłego roku. Jestem takim człowieczkiem, że lubię mieć zdjęcia na papierze, toteż co jakiś czas, niekiedy sama, a niekiedy do spółki z siostrą wywołuję po troszku, chronologicznie, toteż nie jest źle, skoro wczorajszej nocy wysłałam do wywołania zdjęcia z wiosny i lata 2012 :) A przy okazji wybrałam co z tego roku chcę mieć na papierze:) Ostatnio przyszło mi do głowy, że w jakimś sensie dokumentuję moje 2 lata bycia samą (ale nie samotną;)

A poza tym porządki na dysku. Jakkolwiek często jestem chaosem i w pokoju mogę mieć czasem chaos niesamowity, to nie mogę go mieć w zdjęciach. Wszystko w folderach, zawsze łatwo mi znaleźć zdjęcia do których chcę wrócić. Skoro już mam trzy partycje na dysku, to jedna z nich będzie tylko i wyłącznie na zdjęcia, tym bardziej, że na tej gdzie mam też wszelkie dokumenty, pliki różne, zrobiło się ciasno odkąd częściej gdzieś śmigam z aparatem. Tyle, że nie w tych szalonych rozmiarach, toteż czeka mnie trochę dłubania i kombinowania, ale już z górki mam :)

Więc jakoś się staram pozbierać w całość tej wiosny czy też może już prawie lata, szczególnie jeśli dodać do tego mega intensywne poszukiwania pracy i pracę nad sobą, pożeranie książek w zaskakującym tempie i w ogóle duuuuużo atrakcji :)

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Porządki dobra rzecz, odkurzasz w pudełkach, na półkach, i w głowie jednocześnie.
    Fotki-też uwielbiam porządek w nich, chronologię, i wścik mnie bierze, że na razie nie mam czasu tego ogarnąć.
    Koniczynek nie mam, ale mam mnóstwo zasuszonych płatków róż, w kilkunastu książkach z dzieciństwa i lat nastoletnich ;-)
    Ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe