Ogarnąć chaos?
16:25:00Moje życie to w dużym stopniu chaos. Nie lubię siebie za to, za chaos, niezorganizowanie, zapominalstwo i ogólne nieogarnianie niekiedy. Był czas, że to bardzo dezorganizowało moje życie. Ostatnimi czasy jest jakby lepiej, a ostatnie dwa tygodnie to już w ogóle miód, cud i orzeszki. Chciałabym, by tak zostało na dłużej, chciałabym wiedzieć co sprawiło że jest mi teraz tak spokojnie i OK. Żeby wiedzieć co dalej.
Było nie było, w swoim dorosłym życiu szukałam już wielu opcji na ogarnięcie się, szukałam tylko "desek ratunku" że masakra, gorzej tylko że z biegiem czasu wszystkie te deski ratunku okazywały się być dobre.. jedynie na opał.
Po pewnej rozmowie wpisałam zapytałam wujka Google'a o pewne zagadnienie i kiedy czytałam, tylko się załamywałam.
Bo generalnie wyszło, że wiele z tego, z czym się borykam może mieć związek z dość specyficznymi zaburzeniami neurologicznymi, po prostu coś się porąbało w biochemii mojego organizmu i prawdopodobnie dzięki dostarczeniu mu odpowiedniej dawki tego czego mu brakuje plus porozmawianiu co jakiś czas o swoich chaosach w głowie, powinnam zacząć sobie radzić o niebo lepiej.
A może mi się tylko wydaje.
Może to tylko kolejna "deska ratunku" jakiej się chwytam a za kilka miesięcy powiem: o co właściwie cały szum? Nie, to nie moja bajka, nie pomogło, po prostu coś ze mną ewidentnie nie tak.
Nie mam jakoś humoru.
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.