Napisałam na fejsbuku, że mam przeczucie, że ten rok będzie dla mnie zupełnie wyjątkowy i że to nie tyle przeczucie, ile przekonanie :) I tej wersji będę się trzymać :)

Spędziłam dziś sporo czasu na spacerze z moją koleżanką, z którą zazwyczaj trudno nam się spotkać, bo albo ona ma czas, albo ja - rzadko jednocześnie :( Tymczasem się udało i spędziłyśmy bardzo miło czas na spacerowaniu, robieniu zdjęć, podziwianiu szopek i popijaniu kawy. I rozmowach, rozmowach, rozmowach. Cóż, wystarczy zapytać mnie o: a) Tadeusza Konwickiego i cenzurę b)Akademię Przyszłości c)Biegi Fundacji Maraton Warszawski albo coś zbliżonego i gwarantuję, że buzia szybko mi się nie zamknie :) A za spaceru mini fotorelacja poniżej:

Postanowienia na najbliższe pół roku niekiedy wręcz palą mnie żywym ogniem, czasem mam taką ochotę zrobić coś wbrew temu, co sama sobie obiecałam, ale... no właśnie, OBIECAŁAM :) I tym samym tego się trzymam :)

Odkrywam nowe możliwości w moim nowym aparacie, niesamowite jak wiele jeszcze nie wiem i jak wiele mogę się jeszcze 'naumieć' :)

Aaaach i prawie, że rok temu napisałam list od siebie do siebie za rok :) Ostatnio go odkopałam i jak sęp odliczam dni, no bo lipa będzie, jak go otworzę przed 7 stycznia jak sobie obiecałam :D

Aaaaaa i w Sylwestra swoją śliczną (no dobra, będzie żem nieskromna ale się opanować nie mam jak) buzią ozdabiałam noworoczno-sywlestrowe życzenia od Akademii warszawskiej:D Tu nie wrzucę, acz jak ktoś zobaczyć chce... hmm, niech pyta :)

No i no i wysłałam swoją konkursową pracę na konkurs Akademiowy więc trzymajcie mocno kciuki :D Nagroda zacna :D

I za styczniowy Kraków, żeby mnie dobre wiatry tam zaniosły, żeby szkolenie pewne dało mi pozytywnego kopniaka i żeby ogólnie było super :) Żeby znów pozytywni ludzie i żeby znów niesamowite chwile, jak w maju :) Aaaach! :)

A nie mówiłam, a nie mówiłam, że ten rok będzie wyjątkowy? :)