W biegu :)
22:55:00
Nosi mnie wręcz. Tu i tam biegam, miejsca sobie znaleźć nie mogę, o świętach myśleć nie chcę.
Wczoraj dostałam w swoje łapki prezent, który sama sobie zrobiłam: nowy aparat, jak na cenę i to, jak działa, uważam, że to faktycznie, jak napisał Allegrowicz, który go sprzedawał, okazja :) Już się zachwycam do niemożliwości a obawiam się, że będzie jeszcze gorzej, czyli częściej niż dotąd na tymże blogu lądować będą zdjęcia o wiele częściej i o wiele aktualniejsze. Jak zresztą i na 365 dni Margerytki :)
Z kolei portal Wiadomości24 zrobił mi jakże miły prezent, wysyłając mi mailem kod rabatowy dający możliwość zakupienia książek wydawnictwa Znak o 50% taniej :) Toteż dwie książki są już gdzieś w drodze do mnie :)
Zapewne zaczytywać się będę w święta książką "Rozdroża" Paula Jounga którą to dostałam z okazji Mikołajek od kogoś ode mnie z pracy i pojęcia nie mam od kogo ;) Książka zapowiada się fajnie, mam wrażenie, że ktoś naprawdę trafił w mój gust więc się cieszę :)
Dziś miałam drugie zajęcia z moją akademiową uczennicą :) Tym samym duuuużo się dzieje, a dziać się będzie jeszcze więcej :)
I kilka zdjęć zrobionych już moim nowym nabytkiem:
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.