A jak... Asertywność

16:26:00

Zobaczymy co z tego wyniknie, to mój świeży pomysł, trochę zapożyczony od Emocji :)
Całość będzie można znaleźć na górze, w zakładce 'Alfabet Margerytki':)



Asertywność...

To cecha, którą dopiero w sobie rozwijam. Jak na razie czuję się cokolwiek głupio, kiedy zamiast się jak zawsze na coś zgodzić, mówię: nie pójdę/nie mogę/nie bo mam inne plany. Czasem nie da się inaczej i gdybym naprawdę zgodziła się np. przyjść za koleżankę do pracy, zawaliłabym duuuużo u siebie. Nie chcę. Toteż zaczynam być bardziej asertywna.

Jedni przyjmują to z niechęcią, inni z obojętnością a ci, którzy mnie lubią, z uśmiechem i aprobatą.

Czasem jest ciężko. Nie lubię mieć wrogów. Nie lubię obrażania się, ponurych min. Nie lubię, jak ktoś na mnie krzyczy. Zdarza się. Nie uniknę tego wszystkiego, a to naprawdę ode mnie nie zależy.

Jakiś czas temu po podjęciu pewnej decyzji, czyli rezygnacji, czułam silną potrzebę wytłumaczenia się (ktoś zadbał o moje poczucie winy). Ktoś rozsądny powiedział wtedy: Ej, STOP. To TWOJA decyzja i nikomu nic do tego. Taką decyzję podjęłaś, bo to uznałaś za dobre dla Ciebie w tej chwili i OK. Nie tłumacz się.

Czasem łatwiej powiedzieć niż zrobić. Acz jest lepiej niż było.

Podsyłam linka do tekstu, który przeczytałam dzięki Karioce:

Kobieca dyplomacja. Jak mówić "nie"?

You Might Also Like

5 komentarze

  1. Bo my jesteśmy wychowani, a szczególnie wychowaNE w takiej właśnie kulturze... Bądź miła, uczynna, zawsze każdemu pomagaj, uśmiechaj się... No i jak przy tym wszyskim powiedzieć komuś nie... Przecież to nie wypada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest...
      Facet, któy nie byłby stanowczy, zapewne zostałby nazwany 'ciapą' albo fajtłapą, czyż nie?

      Usuń
  2. Coś w tym jest, co napisała Dorota... Mam takie wrażenie, że faceci są bardziej asertywni i nikt nie ma do nich o to pretensji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje...
      Ale też faceci bardziej sobie cenią kobiety, które mają swoje zdanie i umieją być asertywne... przynajmniej tak mi się wydaje.

      Usuń
  3. Ja mam problemy z asertywnością.. i jak napisałaś - łatwiej powiedzieć, niż zrobic i czasami naprawdę ciężko jest się nie tłumaczyć..

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe