Zmiany, zmiany, zmiany...
00:00:00Wpadłam w trochę ponury nastrój. Trochę. Zapragnęłam kilku poważniejszych zmian w moim życiu. Zmęczyło mnie trochę to, w jaki sposób odnajduję się w internecie, szczególnie na społecznościowych portalach...
Sposób, w jaki odnajduję się w życiu.
Jutro,w dość szczególnym dla mnie dniu, wkleję na blogu coś na kształt moich postanowień, tyle, że zgoła nie-noworocznych, a ... no właśnie. Będą to postanowienia, które planuję zrealizować do dnia swoich urodzin, czyli 11 czerwca, pozostało mi więc mniej niż pół roku...
Jak by na to nie spojrzeć, warto.
A tych kilka zmian w moim życiu jest mi naprawdę potrzebnych, żeby się trochę "odkręcić".
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.