Dopadła mnie głupawka. Tym samym wróciłam do pomysłu, który ostatnio zaniedbałam, za radą O. trochę go zmodyfikowałam i ... efekt po lewej stronie u góry: moja książka w wersji blogowej:) Link w zdjęciu. Totalnie zmyślona i totalnie zakręcona:) Pisana wieki temu, wysłana do kilku wydawnictw. Jaki będzie efekt: zobaczymy:) Jestem ciekawa, czy Wam się spodoba- będę dodawać po kawałeczku kolejne fragmenty:)

Miłego czytania:)

/edit (26 sierpnia 2012): Usunęłam jakiekolwiek linki do mojej książki, nie ma jej też w wersji do przeczytania. Jeśli ktoś miałby ochotę- proszę o komentarz, tutaj z powodów osobistych już jej nie będzie.