Troszeczkę zaczynam mieć wrażenie, że "wyrastam" z pisania w taki sposób. Nie tylko tutaj, ale w ogóle, bloga. Na razie co jakiś czas i tak pewnie coś naskrobię, ale nie mam pojęcia w jaką stronę to pójdzie. Dzieje się u mnie tyle, że gdybym chciała się tym podzielić, nawet nie wiem, od czego mogłabym w tym wszystkim zacząć - napiszę więc, że ogólnie...
Pomyślałam, że czas odświeżyć nieco przepis na muffinki buraczane. Przepis w dużym stopniu bazuje na TYM przepisie, jednak mój jest nieco zmodyfikowany. Oto on: Składniki: 250g mąki 40-50g kakao 2 tabliczki gorzkiej czekolady 1 tabliczka mlecznej czekolady (opcjonalnie) 400g buraków 150-160g cukru 2 jajka 100ml oleju 2 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli Buraki zetrzeć na tarce jarzynowej, czekoladę pokroić na drobne kawałki....
Dawniej o ryzyku pisałam tak: Bo czy nie jest ryzykiem zaufać komuś, kogo się mało zna, bo tak mówi intuicja - i sprawdzić osobiście czy to była dobra decyzja czy nie? Zwłaszcza jeśli zdania na temat tej osoby wygłaszane przez innych nie zawsze są pozytywne, a temat wymaga odsłonięcia się dość mocnego. Dalej się z tym zgadzam, co więcej, nieraz tak zrobiłam i...
Czas powspominać wrzesień... ;) Skoro wrzesień to wrzosy w pewnej uroczej kawiarni na Nowym Mieście z Ma. Kolorowanie w wolniejszej chwili i mega zabiegane dni, kiedy chodziłam na rozmowy w sprawie pracy, zaraz po nocce w aktualnej pracy. Fioletowe kwiaty w Parku Skaryszewskim, kiedy korzystaliśmy ze słońca z Ktosiem. I szalony kolor pazurków, z którym poszłam na rozmowę w sprawie pracy. Słoneczne chwile...
Lubię ją. Na co dzień wiele jest rzeczy, które nas łączą. Rozmawiamy na tematy, na które zwykle rzadko się rozmawia, ale dla nas nie są tabu. Nazywamy same siebie przyjaciółkami, ona mnie a ja ją. Miałyśmy krótki okres nieodzywania się do siebie, kiedy po jednej dość gwałtownej wymianie zdań nie chciałyśmy się widzieć przez pół roku - a pół roku w skali znajomości...
Wrzesień w jakiś dziwny sposób nie sprzyjał czytaniu (tia, trudno się dziwić, skoro wiecznie gdzieś biegłam i stale coś robiłam, kogo chcę nabrać? ;) ) ale mimo wszystko choć przeczytałam niewiele ksiażek (jak na mnie) to nie było wśród tych przeczytanych pozycji, które by mnie rozczarowały. A więc... będzie krótko i konkretnie. 1. Celeste Ng: Wszystko czego wam nie powiedziałam Niebanalna, oryginalna, zaskakująca....
Niby to tylko parę słów, ale jakoś ciężko zapomnieć. Ciężko nawet nabrać dystansu, choć jak zwykle w takich przypadkach - zapewne upływ czasu okaże się zbawienny. Ocenianie Ktoś ocenił mnie szybko i bez zastanowienia po tym, co wrzucam na fb, po kilku zaledwie rozmowach na żywo - słowa-klucze: naiwność, romantyczność i melancholijność. I zobaczył w kilku od niechcenia i bez większego zastanowienia rzuconych...