Jak to kiedyś ujęłam, mam dwojakie podejście do zmian: Z jednej strony kiedy zmiany nie są moim wyborem, zapieram się jak osioł, nie chcę zmian, chcę żeby było jak dotąd, zmiany są be, nie, nie i jeszcze raz nie. A później, co ciekawe, kiedy nie mam innego wyboru jak zaistniałą zmianę zaakceptować, cieszę się nią na maksa a i często z czasem dochodzę...
Spotkałam się ostatnio z Królikiem. Miało to być wyjście na lody w kilka osób, tak się złożyło, że poszliśmy tylko my dwoje. Jeszcze we wrześniu wizja takiego spotkania ... nie miałaby racji bytu bo go wtedy szczerze nienawidziłam. A teraz? Teraz jest jak najbardziej OK. Po wielu bardzo marnych dniach, wylanych łzach, wspomnieniach wracających kiedy najmniej tego potrzeba.Po pół roku milczenia i powiedzeniu...
Trochę mnie ostatnio nie ma. Tu mnie nie ma a tam, gdzie bywam.... Cieszę się każdą chwilą, wiedząc, że nic nie jest nam dane raz na zawsze, a niekiedy na tak krótko. Ulotne chwile takie jak taniec, czyjś pocałunek, przytulenie. Czyjś uśmiech, śmiejące się oczy, ten błysk w oku. Czasem tak bardzo nie wiem, co dalej, jaki będzie kolejny krok. Patrzę w swoje...
To trochę tak, jakby być w niedużym, ale rozbudowanym domu. Kolejne drzwi i kolejne pokoje za nimi, do niektórych już dawno nie ma klucza, czasem znajduje się on w czasie sprzątania w innym. Krok po kroku zaprowadzanie ładu, choćby po to, by wiedzieć co tam jest. Wydaje się czasem, że to nie ma końca, że tam gdzie już się uporządkowało, w momencie, kiedy...
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze byłam tutorką Akademii Przyszłości, Ania Wilczyńska, dyrektor tego projektu, na jakimś większym spotkaniu przyznała, że sama ma Indeks Sukcesów, który pomaga jej pamiętać o tym, co fajnego osiągnęła. Jako, że to dość istotne hasło w tym projekcie, postanowiłam od niego zacząć opowieść o czymś, co mi ostatnio mocno nie daje spokoju. Czym jest Indeks Sukcesów? Najogólniej mówiąc, to...
Znów zachwycam się wiosną, znów nie mogę się napatrzeć, wciągam z lubością zapach zieleni, kwiatów i deszczu, mam ochotę głośno się śmiać, tańczyć i robić różne zwariowane rzeczy. Budzi się we mnie wdzięczność za to, że choć moja obecna praca pod wieloma względami mi nie odpowiada, pozwala mi w piękny, wiosenny, słoneczny dzień iść nad Balaton, kupić sobie lody i zjeść je, wpatrując...
... najczęściej :) Co więc z osobami, które spotykamy najczęściej? Cytat, który idealnie oddaje w czym rzecz, nieraz już do mnie wracał, w różnych okresach życia i w różnych sytuacjach. I niemal za każdym razem przekonywałam się, jak bardzo jest prawdziwy. Dlatego zadałam sobie pytanie: kim TERAZ jestem? To szalenie istotne z kim rozmawiam i kto ma na mnie na co dzień wpływ....
Najtrudniejszą dla mnie częścią zmian na lepsze było dla mnie uwierzenie, że MOGĘ coś zmienić, że moje działania odniosą skutek, że osiągnę to czego pragnę, że mi się uda. Ciężko zmieniać cokolwiek, nie mając nawet pewności, że w ogóle uda się osiągnąć zamierzony efekt choć w części. Gorzej jeśli ma się o sobie zdanie jeszcze gorsze i jest się przekonanym, że życiem rządzą...
1. Muriel Barbery: Elegancja jeża Niesamowita książka. Inspiracje Japonią, niezwykła przyjaźń i trochę życiowi rozbitkowie, którzy trafiają na siebie i to zmienia ich życie o 180 stopni. Zdecydowanie polecam. Po prostu coś pięknego. Pani Michel ma elegancję jeża: na zewnątrz pokryta kolcami, prawdziwa forteca, ale mam przeczucie, że wewnątrz jest po prostu wyrafinowana jak jeże, zwierzątka na pozór niewrażliwe, dziko samotnicze i strasznie...