Trwaj, chwilo!

22:15:00


Trochę mnie ostatnio nie ma.

Tu mnie nie ma a tam, gdzie bywam....

Cieszę się każdą chwilą, wiedząc, że nic nie jest nam dane raz na zawsze, a niekiedy na tak krótko.

Ulotne chwile takie jak taniec, czyjś pocałunek, przytulenie. Czyjś uśmiech, śmiejące się oczy, ten błysk w oku.

Czasem tak bardzo nie wiem, co dalej, jaki będzie kolejny krok.

Patrzę w swoje serce i widzę tam to, co tak bardzo bałam się zobaczyć, staram się niczego nie spłoszyć, po prostu patrzeć, nie oceniać tego, co czuję, nie szufladkować tego, co dostrzegam. Tylko patrzeć, przecież nie muszę nic robić, nie muszę podejmować decyzji teraz. Nie muszę...

Wszystko przez to, że pewnego dnia pomyślałam sobie: o co mi właściwie chodzi? I jakby ktoś to usłyszał i rzekł: chcesz wiedzieć, to patrz! I tak zaczął się ciąg niewiarygodnych wydarzeń, krok za krokiem, niby przypadki, niby zupełny zbieg okoliczności, a wszak:

Nie ma przypadków, są tylko znaki (ks. Bronisław Bozowski)

Nie wiem, dokąd mnie to wszystko doprowadzi, ale zdaję sobie sprawę, że ciąg wydarzeń, w który pozwoliłam się wplątać, może moje życie przewrócić do góry nogami i zostawić po sobie krajobraz jak po tajfunie. Albo może mnie uszczęśliwić. Tylko o efekcie dowiem się zapewne na końcu, ostatnia.

I pomyśleć, że jutro, w niedzielne popołudnie, idę na lody z Królikiem, choć kiedyś go uwielbiałam, zakochałam się w nim, później go znienawidziłam, a jeszcze później... miał o spółki ze mną wyciągnąć marudzącego kolegę na lody. I co? I oto zapewne pójdziemy na te lody sami i się będziemy wydurniać tak bardzo, że ciężko to sobie wyobrazić. Nie wierzę, no po prostu nie wierzę.

Jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękować
lecz przystajesz jak gapa bo nie widzisz komu
a przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomu
Niewidzialny jest z tobą co jak kasztan spada
jest taka wdzięcznośc kiedy chcesz całować
oczy włosy niewidzialne ręce
powietrze deszcz co chlapie
zimę saneczki dziecięce
dom rodzinny co spłonął z portretem bez ucha
rozstania niby przypadkowe
kiedy żyć nie wypada a umrzeć nie wolno
jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękować
za to że niosą ciebie nieznane ramiona
a to czego nie chcesz najbardziej się przyda
szukasz w niebie tak tłoczno i tam też nie widać

ks. Jan Twardowski

You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe