1. Muriel Barbery: Elegancja jeża
Niesamowita książka. Inspiracje Japonią, niezwykła przyjaźń i trochę życiowi rozbitkowie, którzy trafiają na siebie i to zmienia ich życie o 180 stopni. Zdecydowanie polecam.
Po prostu coś pięknego.

Pani Michel ma elegancję jeża: na zewnątrz pokryta kolcami, prawdziwa forteca, ale mam przeczucie, że wewnątrz jest po prostu wyrafinowana jak jeże, zwierzątka na pozór niewrażliwe, dziko samotnicze i strasznie eleganckie.

***

Tak, to niewiarygodne.
Renee, która ma odtąd dwoje przyjaciół, nie jest już taka płochliwa.
Ale Renee, która ma odtąd dwoje przyjaciół, czuje, jak budzi się w niej nieokreślone przerażenie.


2. Mingmei Yip: Płatki z nieba
Miło było sięgnąć, nie dlatego, że to jakaś wyjątkowo świetna lektura, ale ot - tak do poczytania i rozluźnienia się nad czymś zgoła przyjemnym, choć momentami jakby lekko naiwnym.
Choć nie powiem, podobał mi się sposób opisania niektórych nieco bardziej poważnych kwestii.

3. Irving Stone: Pasje utajone czyli życie Zygmunta Freuda (cz.1)
Niesamowita książka, zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Na początku trochę ciężko mi się było w nią wczytać, wciągnąć, ale kiedy już to się stało, nie mogłam się oderwać. Sięgnięcie po zbeletryzowaną biografię Freuda było zdecydowanie dobrym pomysłem. W dodatku zaczynam nabierać ochoty na sprawdzenie, co też jeszcze Irving ciekawego popełnił.
Mały cytat:

Jesteśmy z ciała ulepieni, ale żyć musimy, jakbyśmy byli z żelaza.

4. Monika Szwaja: Jestem nudziarą
Czytałam dawno temu, jeszcze w gimnazjum jak się domyślam, mam na półce i postanowiłam sobie odświeżyć, bo kiedyś mnie śmieszyło. Wrażenia miałam dwojakie: na początku zastanawiałam się skąd ta moja dawna fascynacja, a z czasem, z każdą kolejną stroną już wiedziałam dlaczego, bo uśmiech i wzruszenie mieszały się ze sobą, tworząc zgoła przyjemną mieszankę. Polecam :)