Ciasteczka korzenne
19:36:00Dziś już nawet nie wiem, skąd mam ten przepis. Dość że wypróbowany przeze mnie był wiele razy, za każdym razem z udanym skutkiem. I zawsze, ale to zawsze, był dla mnie pretekstem do podzielenia się z innymi czymś pięknym, pysznym i słodkim. O tak, czemu miałabym być fałszywie skromna? A sam przepis na owe słodkie i kolorowe pyszności? Proszę bardzo.
Oto on:
• 0,5 kg mąki
• 200 g miodu
• 200 g cukru pudru
• 120 g masła
• 1 jajko
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka niesłodzonego kakao
• opakowanie przyprawy do pierników (polecam tą firmy Kotanyi- ciasto ma wtedy idealny dla mnie, choć nieco pikantny aromat)
• 2 łyżki imbiru suszonego
• 2 łyżki cynamonu
W rondelku rozpuszczamy miód, masło, cukier i wszystkie przyprawy, studzimy.
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy jajko, proszek do pieczenia oraz przestudzony miód z masłem i przyprawami.
Zagniatamy ciasto, formujemy kulę – chowamy ją na ok. 30 minut do lodówki.
Następnie wałkujemy ciasto (warto podsypać mąką), wycinamy pierniczki i pieczemy je ok. 20 minut w 180 stopniach (aż się zarumienią).
Po upieczeniu dajemy czas pierniczkom, aby ostygły, a następnie ozdabiamy je lukrem i posypkami.
U mnie wyglądało to tak:
A później tak:
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.