Ciche dni?

14:17:00

z bliżej nieokreślonych czeluści netu

Nie wiem, czy ciche dni, milczenie ... na pewno.

Uwaga, będzie smętnie i marudnie.

Wyjechałam na zaledwie dwie doby a o wiele więcej czasu zajmie mi ogarnianie chaosu po tym wyjeździe. I nie, nie żałuję, sam wyjazd świetny, wolontariat przy okazji wydarzenia organizowanego przez takich ludzi to sama przyjemność a i wszystko naprawdę z sensem. No i fajnie, że poznałam kilku pozytywnie zakręconych ludzi, z którymi zapewne spotkam się jeszcze kiedyś czy w moim mieście czy w innym.

Wróciłam do swoich zajęć, ludzi, z którymi mogę przegadać wiele godzin o  wszystkim co ważne, przeplatając to oglądaniem absurdalnych i dziwnych filmików, rzeczy, których dopiero się uczę, a które już mnie fascynują i wciągają w swój niebanalny świat... I fajnie, że tak jest, bo bez tej "odskoczni" byłoby ciężko. A czasem jeszcze słuchawki na uszy, muzyka na full i nie-myślenie. nie-zastanawianie się, nie-dywagowanie co dalej.

Przez jednych ludzi czuję się osaczona, bo mi za dużo ich smsów, wiadomości na fb od nich, polubień, wszystkiego. Zwłaszcza jeśli komuś zupełnie mimo uszu uciekają moje wypowiedzi na ten temat. Moje NIE znaczy dokładnie to, co ma znaczyć: NIE. Odsuwam się coraz bardziej, choć tym razem naprawdę chciałam uwierzyć, że mogłoby być OK... do czasu.

Przez innych może nie czuję się osaczona, że są, ale dalej potrzebuję dystansu, zwłaszcza, że mam się spotkać niebawem. I jak lubię człeka, cenię jego zdanie i na ogół darzę sympatią, to czasem aż by się chciało powiedzieć: człowieku, czy ty chociaż wiesz, czego właściwie chcesz? Jak nie, to się zastanów, a jak już będziesz wiedział, to wtedy porozmawiamy, bo wcześniej to nie ma sensu...

Mam nadzieję, że uczynisz z siebie coś najlepszego. Mam nadzieję, że zobaczysz rzeczy, które cię zaskoczą. Mam nadzieję, że poczujesz coś, czego nigdy nie poczułaś. Mam nadzieję, że spotkasz ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Mam nadzieję, że będziesz dumna ze swojego życia. A jeśli nie będziesz dumna, to mam nadzieję, że będziesz miała siłę, by zacząć od nowa.
-Benjamin Button w liście do córki, "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona"

You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe