Tuli-pan, tuli-pany czyli wiosna w Ogrodzie Saskim
12:03:00Tak mnie wiosennie poniosło przed pracą, złapał mnie mały majowy deszcz ale i tak pozytywnie:
Czytelnia
Też ja :)
Ważne
Tekst i zdjęcia zawarte na tej stronie stanowią wyłączną własność autora. Jakiekolwiek wykorzystywanie (kopiowanie, reprodukowanie, publikowanie, drukowanie itp.) tekstu, zdjęć, fragmentów tekstu lub ich modyfikacji, bez zgody i wiedzy autorki jest zabronione.
Zblogowani
Kategorie
- Margerytkowe rozkminki (113)
- Notatki Pożeracza Książek (61)
- książki (45)
- Zakątki Warszawy (33)
- W obiektywie Margerytki (31)
- Alfabet Margerytki 2 (25)
- Rękodziałanie (18)
- migawki (17)
- bez mamy (14)
- Okiem Margerytki- miejsca (13)
- kulinarnie (8)
- ładne rzeczy (8)
- filmowo (6)
- Okiem Margerytki - wydarzenia (4)
- inspire me! (4)
- Psycho-ciekawostki (3)
- Pod pretekstem (2)
- dekoracje (2)
- medytacja (2)
Archiwum
-
►
2018
(40)
- ► października (4)
-
►
2016
(113)
- ► października (7)
-
►
2015
(222)
- ► października (16)
-
▼
2014
(245)
- ► października (25)
-
▼
maja
(14)
- Się zmienia się
- "A we mnie samym wilki dwa..."
- Powolutku
- A jednak
- Offline, online
- Czasami....
- Projekt WYLUZUJ: Historie które dają MOC
- Tuli-pan, tuli-pany czyli wiosna w Ogrodzie Saskim
- Majowe wnioski
- Projekt WYLUZUJ: Indeks Sukcesów
- Notatki Pożeracza Książek cz. 14 czyli KWIETNIOWE ...
- Strachy
- "rozstania co przychodzą gdy nic nie wiesz o tym i...
- Projekt WYLUZUJ: maj
-
►
2013
(154)
- ► października (15)
-
►
2012
(185)
- ► października (17)
3 komentarze
pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPozytywnie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńWidać że kochasz fotografię i piękno...
A to dwie wspaniałe rzeczy :)
Pozdrawiam :)
cudnie wprost:)
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.