„Życie jest podobne do lustra: Jeśli się do niego uśmiechasz, jest piękne, gdy spozierasz na nie z ukosa, staje się nie do wytrzymania.”

12:03:00

Żaden ze mnie aniołek. Kapryśna, łatwo się irytuję, szalenie łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. Potrafię się upierać, że mam rację kiedy jej nie mam, sprzeczać się o to z zaciętością, udowadniać swoją rację, kłócić się. Choć dla równowagi kiedy się przekonam o racji drugiej osoby, słowa przeprosin na pewno wyjdą z moich ust.



Czasem się do kogoś uprzedzam, przez jedną sytuację, która dla kogoś mogła być po prostu gorszym dniem, chwilą złego humoru, krzywym spojrzeniem bo ktoś zamieszał w myślach - wydaje mi się, że ktoś mnie darzy antypatią, jest niesympatyczny, albo w ogóle nam jakoś nie po drodze. Czasem tkwię w takim postrzeganiu, odsuwam się od tej osoby, mimo że ... nie ma to realnych podstaw.

Najbardziej zaskakujące dzieje się, kiedy jakiś drobiazg pozwala mi zmienić perspektywę, zamiana kilku zdań, może jakiś banał, który mnie do tej osoby "przekona", punkt wspólny, coś co nas łączy. Zabawne, że kiedy w końcu to ja się uśmiechnę i stanie się między nami coś innego niż najeżanie się uprzedzeniami, coś się zmienia i nagle i ta druga osoba więcej się uśmiecha, jest inna a ja oczywiście już zupełnie inaczej na nią patrzę.

Chyba częściej tę myśl wykorzystam, bo ostatnio coś się zupełnie przeistacza w moim życiu i już samo to zmienia je w ciekawą przygodę.

Życie – jedyny sposób, żeby obrastać liśćmi,
łapać oddech na piasku, wzlatywać na skrzydłach;
być psem, albo pogłaskać go po ciepłej sierści;
odróżniać ból od wszystkiego, co nim nie jest;
mieścić się w wydarzeniach, podziewać w widokach,
poszukiwać najmniejszej między omyłkami.

Wyjątkowa okazja, żeby przez chwilę pamiętać,
o czym się rozmawiało przy zgaszonej lampie;
i żeby raz przynajmniej potknąć się o kamień,
zmoknąć na którymś deszczu, zgubić klucze w trawie;
i wodzić wzrokiem za iskrą na wietrze;
i bez ustanku czegoś ważnego nie wiedzieć.

Wisława Szymborska

You Might Also Like

3 komentarze

  1. To dyskomfort czuć się nielubianym, to dlatego wolimy mieć innych po własnej stronie. Wiersz mi się spodobał, nie znałem go. Ale to nawet dobrze, dziś pasuje jak ulał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kogoś, kto przez większość życia czuł się "inny" to dość bolesne, ale na szczęście wiele się w życiu zmienia :)
      A na wiersz wpadłam przypadkiem i bardzo się z tego przypadku cieszę :)

      Usuń
    2. To, że nie kiedyś, ani nie w przyszłości, tylko w tym momencie oznacza, że nie ma przypadków :)

      Usuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe