Zmysłowa Sobota (15)
10:34:00Dotyk chłodnego powietrza na skórze... hmmmm i pomyśleć, że teraz za chłodne mam 15 do 22 stopni, a przecież wiosną powiedziałabym że to tak ciepło :)
Otulająca mnie szczelnie nowa sukienka z dopasowaną górą i luźnym dołem, nie pomyślałabym, że stanę się miłośniczką sukienki bez ramiączek i to w dodatku w zielone groszki!
Nietypowa faktura piłeczki kupionej specjalnie po to, by móc się łatwiej skupić przy pisaniu/robieniu czegoś przy kompie (bo kiedy brak dodatkowych bodźców, też źle)
Zapach czegoś, co nawet zimą przypomina mi lato:) Zapach lasu zza okna mojego pokoju, wszak rośnie tam potężny dąb :) Zapach letniego wieczoru na okołomiejskiej małej wycieczce rowerowej, zapach lasu wieczorem, łąki. Zapach lasu kiedy tylko sobie zamarzę, wszak pod blokiem rośnie kilka dębów i dzięki temu wszystko jest takie jakby bardziej... leśne.
Smak łososiowych brzuszków, po prostu cudo! Smak wody mineralnej... chyba się przerzucę na taki napój :) I herbatniki z mleczną czekoladą :) Fasolka szparagowa świeżo ugotowana :)
Szaleństwo kolorów w czasie spaceru po Cmentarzu Wojskowym: szczególnie róż, ale wszystkiego... Widok wieczornego nieba na przejażdżce rowerowej, zachód słońca. Widok gwiazd na granatowym niebie.
Słuch hmmmm.... Cykanie świerszczy, odgłosy nieco oddalonego miasta kiedy jest się poza nim. Piosenka która wpadła mi w ucho przy pisaniu tego postu. Miłego weekendu!
1 komentarze
Przez Ciebie mam ochotę na fasolkę. Jest pięć po północy. I co ja mam teraz zrobić?:D
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.