Zmysłowa Sobota (14)
10:27:00Reaktywacja Zmysłowych Sobót :)
Myślę, że fajnie byłoby do tego wrócić :)
A więc...
Zapachy minionego tygodnia, to kompletne szaleństwo, wszak pełnia lata i w ogóle. Zapach lipy, unoszący się w upale, piękny i taki... letni. Zapach skoszonej trawy, wysychającej w słońcu. Zapach sosny rozgrzanej słońcem, jak kocham sposób, w jaki pachnie las latem. I nie mam na myśli tylko sosny, ale zapach lasu w ogóle, liści, leśnego runa i .. wszystkiego co zielone.
Zmysł wzroku nacieszył się do woli zachodami słońca, pięknymi kolorami kwiatów i sposobu, w jaki słońce przenika przez liście i kwiaty.
Smaki lata? Przede wszystkim moje uwielbiane lody cedrowe, które znalazłam tylko w jednej lodziarni i żadnej innej, a są przepyszne! Plus lody miętowe, mniam! Smak świeżego ogórka, który nieodmiennie kojarzy mi się z latem, pomidorów, które o tej porze roku smakują w końcu jak pomidory i szczypiące w język, różowe rzodkiewki, mniam!
Dotyk wiatru na mojej skórze, ciepło słońca, przyjemny chłód poranka - to z mijającego tygodnia mój zmysł dotyku pamięta najlepiej. Zmęczenie wywołane jazdą na rowerze, odbijaniem piłki ze znajomymi, tak miło spływające pod wpływem gorącej wody...
Czego słucham ostatnio? Zakochałam się w kilku nutkach: Varsovie ale też pozytywnie mnie nastrajającym i dodającym energii kiedy tego potrzebuję Satellites a dla równowagi coś mocno niezwykłego, The Sound of Rainy Day :)
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.