Wiosenne porządkowanie świata?

09:30:00

Obudziłam się, słysząc, że za oknem śpiewa ptak i zaczęłam się zastanawiać, czy to mi się tylko śni? Otworzyłam oczy, on śpiewał dalej. Kiedy zwinęłam żaluzje, pokój zalało światło, zobaczyłam błękitne niebo z nielicznymi chmurami. Słońce.

Teraz piję kawę z mlekiem z mojego optymistycznego żółtego kubka i się uśmiecham do własnych myśli. Wczoraj późnym wieczorem-nocą do własnych myśli mogłam się co najwyżej rozpłakać ze złości na te idiotyzmy, które się przydarzają i na głupstwa, które popełniam.

Chciałabym, żeby ta wiosenna aura i słońce były symbolem tego, że zacznie się u mnie dziać lepiej teraz...

W ciągu ostatnich dni po głowie plątały mi się myśli o wszelkiego rodzaju porządkach. W myślach, w szafie, w pokoju, w rzeczach, którymi się zajmuję... Ostatecznie zrobiłam remanent w mojej szafie, w myślach zaczęłam i na dokładkę pokusiłam się o kilka innych zmian że tak powiem "internetowych":)



Wczorajszy dzień spędziłam na "odrabianiu" zadań rekrutacyjnych do pracy w której moje studia są atutem, nie zaś przeszkodą. Trzymajcie kciuki.
Kiedy przewracałam swój pokój do góry nogami, koty patrzyły na te wszystkie szaleństwa ze stoickim spokojem, a Cały to już w ogóle: jego spokoju nie zburzył nawet fakt, że kiedy leżał na moim łóżku, spadła na niego masa ciuchów. Efekt?

Jakoś się specjalnie nie przejął ;)

Mój kwiatek na parapecie mało, że ma się świetnie i wypuszcza kolejne listki, planuje chyba nawet zakwitnąć... wyrasta u niego na samym dole taki mały, maleńki pączek jakby. ta roślinka nieustannie budzi moją fascynację, bo odkąd mieszkam tu gdzie mieszkam, (a niemalże pół roku), rzadko się zdarzało, żeby miała więcej niż jednego listka, zazwyczaj nie miała w ogóle nic i myślałam, że już nigdy... A teraz wygląda tak:


You Might Also Like

10 komentarze

  1. muszę sobie kupić jakąś roślinkę. Kot uroczy, porządki w życiu są ważne. U mnie niebo zachmurzone, przedwczoraj cieszyłam sie z wiosny (ptaki, słońce), wczoraj spadł śnieg, dzisiaj plucha.
    Za pracę trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mieć takie "towarzystwo" na parapecie:)
      Nie sądziłam, że to kiedykolwiek napiszę, ale... owszem, wiele się od mojej roślinki mogę nauczyć:)

      Usuń
  2. mnie tez by sie przydala roslinka ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. to już wiosna? :) kwiatkowi by się przydał jakiś towarzysz w doniczce, dla podpory i kontrastu kolorystycznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się właśnie od niedawna nad towarzystwem zastanawiam:) Może się skuszę niebawem?

      Na regale stoi sobie u mnie (a właściwie zwisa) druga roślinka- co ma swoje zalety: ma w miarę słońca a tam koty nie wejdą:)))

      Usuń
  4. Wiosna to czas zmian :) uwielbiam ten okres czasu :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie ;) może poobserwujemy się?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosna, wiosna i porządki. O ile porządków nie lubię, to i tak dzisiaj wysprzątałam pokój. Jakoś tak się jaśniej zrobiło. I do tego to bezchmurne niebo <3

    OdpowiedzUsuń
  6. e, to coś jakby kwiat z mojego parapetu, on zamyka się na noc i otwiera w dzień... okazało się przed sekundą, że bodulkowi się uschło :(,
    ps jego kształt przywodzi mi na myśl motyla, a więc wiosna panie sierżancie, wiosna :)
    Lipton_R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja jeszcze dopise nie mieszaj go z jakąś tam habazią czi innm kaktusem, bo się zbuntuje i wogóle nie będzie ruść :)
      ^^

      Usuń
  7. Dokładnie tak: nocą się "zamyka":)
    Może jeszcze odrośnie?:
    http://forum.swiatkwiatow.pl/viewforum.php?f=2&sid=8d2f8f74f518e90861ebbba452a3fcd5

    Wcale mnie nie zdziwiło, że pisali o kotach które zjadają tą roślinkę :)

    Wiosna, jak najbardziej! :) Jeśli zafunduję mu towarzystwo, to w osobnej doniczce :)

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe