Eat me drink me czyli w herbatka u Szalonego Kapelusznika
10:49:00Zielona murawa na suficie, wszechobecne motywy karciane i figur szachowych, porcelanowe filiżanki i imbryczki pełniące najbardziej niespodziewaną rolę, pojawiający się wszędzie motyw zegara, wzór szachownicy i niezwykłe lustro... ach i jeszcze ta karteczka: "eat me!". Czy coś Wam to przypomina? Czy czujecie się zupełnie jak Alicja w Krainie Czarów? Słusznie!
Kawiarnia Eat me drink me już od pewnego czasu istnieje na warszawskim Ursynowie, ale dopiero w Dzień Kobiet udało nam się tam wybrać. I powiem Wam, jestem pod wrażeniem. Tam praktycznie wszystko nawiązuje do "Alicji", a najdrobniejsze nawet szczegóły, np. szklanki czy lampy nad stołami czy barem - są tak bardzo na miejscu, że bardziej już się nie da. Co więcej jedno z dań jest ukłonem w stronę opowiadania Sapkowskiego, luźno osnutego na motywach z "Alicji".
No i oczywiście pyszne jedzenie i kawy/herbaty dopełniają całości. Po prostu cudo!
Wybaczcie jakość zdjęć, następnym razem będą lepsze, tak się kończy pójście tam tylko z telefonem :)
1 komentarze
Ciekawe miejsce
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.