Rysowanie moja miłość
08:58:00Swego czasu wyszłam z dość dziwnego założenia, mianowicie, że za wiele jest rzeczy, które chciałabym czasem porobić, więc z niektórych zrezygnowałam.
Jedną z takich rzeczy było rysowanie.
Tak więc suche i olejne pastele poszły w odstawkę, kredki też. Dałam sobie spokój.
Po czym ostatnio przeczytałam o relaksującym kolorowaniu mandali, kupiłam sobie blok z mandalami, na początku wykorzystywałam kredki bambino które miałam, a później... później stwierdziłam, że czas zaszaleć i nabyłam sobie paczkę kredek Bambino w drewnie i paczkę pisaków... Jako że w sumie sezon na to.
I dopiero mnie olśniło jak mi tego brakowało.
I wiecie co, nie zamierzam już rezygnować z rzeczy, które mi sprawiają frajdę, o nie :)
2 komentarze
Nic tak nie poprawia humoru jak dobry pisak i notesik z zacną gramaturą! (Oraz w miarę możliwości jakiś model ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu uciech :)
(Ostatnio wpadły mi w ręce klasyczne kredki bambino i muszę stwierdzić, że bubel z tego niemiłosierny, może te w drewnie lepsze).
Pozdrawiam
O tak :)
UsuńZ klasycznych, średni faktycznie mieć uciechę, ale te w drewnie biją je na głowę.
Szok :)
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.