A tych dobrych słów ciągle za mało...
17:30:00Macie tak czasem, że swoją irytację, złość i wszystko to, co negatywne, niszczące spokój i ogólnie po tej ciemniejszej stronie - moglibyście opisać długo i wyczerpująco, ze wszystkimi szczegółami, niuansami i odcieniami? Niby drobiazg, ale uwiera jak kamyk w bucie. Niby nic wielkiego, ale denerwuje i spać nie daje.
A czy z tym pozytywnym, ciepłym, wspaniałym i pięknym macie tak samo? Spotkało Was coś dobrego, miłego, mega fajnego. Serce się raduje, można by mówić o tym i mówić? Ze szczegółami, najmniejszymi drobiazgami i niuansami?
Albo jeszcze inaczej.
Jesteś zły czy zła i mówisz adresatowi: denerwujesz mnie swoim zachowaniem?
Cieszysz się, że ktoś był tak cudowny, że zrobił dla Ciebie coś wyjątkowego i mówisz mu: tak się cieszę, to dla mnie wiele znaczy, dziękuję...?
Dlaczego o tym piszę?
Bo zauważyłam, że sama popełniam błąd, który mnie zaczyna uwierać jak ten kamyk w bucie. Kiedyś z trudem mi przychodziło mówienie innym co mnie w ich zachowaniu wkurza. Później często przeginałam. Powoli dochodzę do jakiej-takiej równowagi.
A teraz odkryłam, że mówienie o tym, jak bardzo doceniam to, co ktoś dla mnie zrobił, czasem nawet swoją obecnością i życzliwością, że tak bardzo się cieszę, że jest... nie przechodzi mi przez gardło, a niekiedy i przez klawiaturę. Że owszem, mówię 'dziękuję', ale to takie suche i niekiedy bez wyrazu. I tak trochę na siłę, bo czuję, że chcę, bo zależy mi, by ta druga osoba wiedziała... a wychodzi takie nie bardzo coś...
Czasem owszem, pęka jakaś tama i zwykle wtedy piszę jak bardzo jestem komuś wdzięczna za różne rzeczy - i od razu jest jakoś jaśniej, a między nami cieplej.
Ale to tylko czasem...
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że z czasem będzie inaczej.
2 komentarze
Co tu kryć, te złe słowa płyną jakoś tak bardziej wartko:)).
OdpowiedzUsuńto że o złym pisze się łatwiej to żadna nowość - zobacz ile dzieł literackich powstało z głębokiej rozpaczy! Ale to drugie o czym piszesz - on zauważaniu dobra i dziękowaniu za nie - bardzo ważne!
OdpowiedzUsuńChwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.