Kto mieszka za ścianą?

22:23:00

Czasem słyszę zza ściany dość głośne rozmowy, których nie sposób nie słyszeć. Zazwyczaj to Ona krzyczy, mówi długie tyrady swojemu dziewięcioletniemu dziecku, jakie jest niedobre, okropne i w ogóle. Że się nie słucha, że nie tak się zachowuje, w ogóle jest nie takie jak powinno. To nie tak, że podsłuchuję. To trochę tak, jakby ściana za moim regałem, ściana oddzielająca naszą część bloku i tą kolejną- była niesłychanie cienka.

Wyrzuty, że tylko tatuś jest dobry, a mamusia jest zawsze tą złą, mimo, że robi w tym domu wszystko.

Podniesiony głos.

Pretensje do własnego dziecka, że jest nie takie, jak być powinno.

Pewnie nic nie wiem o wychowywaniu dzieci, w końcu sama żadnych dzieci nie mam, a jednak zwyczajnie mnie diabli biorą jak to słyszę i od razu staję po stronie dziecka. Jak tak można? Nie sądzę, żeby takie tyrady mogły komukolwiek pomóc, jeśli już to mamie, która najwyraźniej sobie nie radzi.

Może tym bardziej w takich chwilach doceniam Akademię Przyszłości i to, że pomaga dzieciom uwierzyć we własne siły, w to, że jest coś warte. Że umie i może się czegoś nauczyć, że jest mądre.  OK, ale co bez Akademii?

Słyszę to wszystko zza ściany, słyszę płacz, słyszę te tyrady, słyszę jak to dziewięcioletnie dziecko zanosi się płaczem a mama dalej przemawia, poucza, moralizuje. I? I mogę tylko słuchać. Mogę ewentualnie iść do innego pokoju. Tylko co później?

You Might Also Like

7 komentarze

  1. To jest trudna sytuacja... Chciałoby się pomóc, ale jak? W końcu to matka, a mówi się, że jaka by nie była... Tak żal mi takich dzieci, które nie mają ciepła w domu i zrozumienia. Może postaraj się zagadac chłopaka tak mimo chodem? Może zgłosić gdzieś, gdzie kurator miałby oko nad tą rodziną? Tyle, że to mogłoby pogorszyć sprawę... Tę matkę należałoby wziąć za chabety...

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za wredna małpa, jak można się tak znęcać nad własnym dzieckiem? Jestem totalnie nieodporna na dziecięce łzy. Mam siostrę, dużo młodszą i zawsze, ale to zawsze, jak tylko jest jej przykro, albo ktoś w domu na nią nakrzyczy, to przybiega do mnie i się przytula. Chciałabym przytulić tego dzieciaka, powiedzieć mu, że jest wspaniały i że wszystko będzie dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  3. pukaj w ścianę albo czymś piszcz, odwrócisz jej uwagę od dziecka i wyżyje się na Tobie;) nic Ci nie będzie bo już wiesz jaka jest a ona zapomni o co się darła na dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to jakiś pomysł;)
      Męczy mnie taka sytuacja.

      Usuń
  4. NO ręce opadają, bo obserwator, a w Twoim wypadku słuchacz mimowolny jest bezsilny.Jaka jest rada na przemoc słowną niechcący podsłuchaną? Może zapukać do sąsiadki i jej powiedzieć, że sobie nie życzysz być słuchać karczemnych awantur i że wszystkie głośne reprymendy jakie daje dziecku dobrze słyszysz zza ściany? Może to matkę zawstydzi, może się zastanowi co robi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby jakiś czas było spokojnie, zdążyłam niemalże zapomnieć.
      To sąsiadka, której nie widuję na co dzień. Mieszka w sąsiedniej klatce, myślę że przez ścianę z moim pokojem.
      Dziś kiedy wracałam do mieszkania aż zerknęłam na górę i sąsiednie okno z moim takie optymistycznhe,kolorowe, wydawać by się mogło że tam tak szczęślliwe dziecko mieszka.
      Jak znów się będzie tak na to dziecko darła, to chyba naprawdą tam pójdę...

      Usuń
  5. Moim zdaniem nie każdy ma predyspozycje do bycia Rodzicem.

    OdpowiedzUsuń

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe