Świat się zakręcił

10:07:00

Podzamcze k. Kielc, w tle zamek w Chęcinach
Właściwie z dnia na dzień zdecydowałam się na wyjazd pod Kielce na wolontariat TUTAJ. Perspektywa oderwania się od wszystkiego, porobienia czegoś ciekawego i to zupełnie bez kosztów z mojej strony pozbawiły i tych wątpliwości, które jeszcze miałam. Poza tym nie było to zupełnie w ciemno... znałam jednego z organizatorów i wiedziałam, że jeśli coś planuje, to będzie to dopięte na ostatni guzik. I było.

Jednak nie sądziłam, że w ciągu  niespełna dwóch dób można przeżyć taką masę emocji, zmieniających się jak w kalejdoskopie... nic już później nie jest takie samo.

Pozytywnych emocji, żeby nie było. W większości pozytywnych, no to już bardziej odpowiada prawdzie.

To jednak fajne mieć świadomość, że się człowiek tak zmienił, że z odludka i samotnika, stał się osobą, która wyjeżdżając na dwa dni, właściwie od razu nawiązuje kontakt z większością osób z którymi ten czas spędzać będzie, bez jakiegoś większego "ale", rozmowy o wszystkim i o niczym, na żarty i na poważnie, nieodmiennie jednak miło.


I taki cytat mały, choć dla mnie znaczący, powinnam sobie chyba to na czole zapisać, by nie skrzywdzić pewnego miłego chłopaka:

A są rzeczy, których nie sposób zdobyć nawet magią. I są dary, których nie wolno przyjąć jeśli nie jest się w stanie odwzajemnić ich... czymś równie cennym. W przeciwnym razie taki dar przecieknie przez palce, stopi się niby okruch lodu, zaciśnięty w dłoni. Zostanie tylko żal, poczucie straty i krzywdy...

 A. Sapkowski "Miecz przeznaczenia"

You Might Also Like

1 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe