Harmonia przeciwieństw?
11:57:00To tylko przykład, równie dobrze mogłabym napisać o jedzeniu czekolady, bieganiu, sprzątaniu czy rozmowach.
Kiedy człowiek wychowywał się w domu gdzie nie mówiło się o emocjach, jeśli się nad tym jakoś szczególnie nie zastanawia, pewnie przenosi to na swoje własne życie i uważa, że tak jest OK. Jednak jeśli jest nieco bardziej refleksyjny, stwierdza: chcę inaczej, moje życie będzie wyglądało tak, jak tego chcę! I zaczyna się ze sobą zmagać, burzyć, budować na nowo, wytrwale dążyć do celu, do tego wymarzonego "inaczej". Zapewne, z różnym efektem. Nieraz irytując się, że zmiany nie postępują tak szybko jak by chciał, czasem mówiąc, że to wszystko bez sensu, a czasem może dając zupełnie za wygraną.
Ale jeśli odnosi nad sobą zwycięstwo... czasem może popaść w zupełną skrajność.
Staje się swoim zupełnym przeciwieństwem. Zdawać by się mogło, że to właśnie ów zamierzony cel: bycie osobą, która mówi o swoich emocjach dużo... i niekoniecznie zastanawiając się przedtem, czy mówi odpowiedniej osobie. Osobą wygadaną, otwartą i śmiało wypowiadającą to, co na sercu leży. Jakby pękła jakaś tama i nadrabiało się zaległości z czasu, który wydawał się zgoła stracony.
I w tym tkwi pułapka.
Czasem myślę, że całe życie uczymy się pewnych umiejętności, by za jakiś czas zostać niejako zmuszonym do "oduczania się" ich, a później- do docenienia czegoś zupełnie przeciwnego. Tego, bo było punktem wyjścia. By po jakimś czasie przekonać się, że jedyne sensowne wyjście to "złoty środek", równowaga przeciwieństw, wypośrodkowanie... a nie spektakularne zmiany o 180 stopni, przewrócenie wszystkiego do góry nogami.
Albo po protu umiejętność wyboru w którą stronę tym razem przechyli się szala, wskazówka czy jakkolwiek to nazwiesz.
Gdzieś to przeczytałam wieki temu, że nie ucząc się nowych rzeczy, mam dostęp tylko do tych sposobów reagowania i nawyków, które miałam dotąd- więc po prostu mam mniej możliwości reagowania, a z reguły i tych mniej skutecznych, niestety. Można się uczyć nowych umiejętności niekoniecznie po to, by odtąd już tylko tak się zachowywać, a raczej: by mieć wybór. Jakikolwiek, lub większy niż dotąd.
0 komentarze
Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)
Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.