Mija wrzesień...

19:26:00



Trochę chyba zaniedbałam to miejsce.

Dużo się działo we wrześniu...
Choć i tak ostatni tydzień pod tym względem bije na głowę wszystkie inne. Nie żebym z tego powodu narzekała - ale mimo wszystko czuję się trochę zmęczona.  Próba połączenia mojej stałej pracy z dodatkową plus jednorazową możliwością dorobienia sobie - choć zakończona sukcesem, nieco mnie wyczerpała.

Zrobiłam dla siebie wiele we wrześniu, zaczęłam kilka fajnych rzeczy, które mogą się okazać dla mnie ważne.

A do tego należałoby dodać kilka mniej lub bardziej poważnych spięć i rozmów które na długo pozostają w pamięci i to nie zawsze plus.

Pamiętam pewien wieczór, kiedy wracałam z pracy i stwierdziłam, że skoro jest tak ładny i ciepły wieczór, przejdę sobie na piechotę jeden przystanek, pooddycham wieczornym powietrzem i posłucham jak w pobliskich ogródkach działkowych cykają świerszcze.

Nie powiem, że to jedyne takie momenty, było ich więcej.

A jednak jakoś nielekko na sercu.


You Might Also Like

0 komentarze

Chwal jeśli chcesz, skrytykuj jeśli musisz, pytaj jeśli potrzebujesz :-)

Nie musisz się logować, ale będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Subscribe