­
Margerytkowe rozkminki

Mija wrzesień...

Trochę chyba zaniedbałam to miejsce. Dużo się działo we wrześniu... Choć i tak ostatni tydzień pod tym względem bije na głowę wszystkie inne. Nie żebym z tego powodu narzekała - ale mimo wszystko czuję się trochę zmęczona.  Próba połączenia mojej stałej pracy z dodatkową plus jednorazową możliwością dorobienia sobie - choć zakończona sukcesem, nieco mnie wyczerpała. Zrobiłam dla siebie wiele we wrześniu, zaczęłam...

Continue Reading

Margerytkowe rozkminki

Wrześniowo, wrzosowo

Tak bardzo momentami nie wiem co dalej i w jaką stronę. A kiedy wiem, zrobienie pierwszego kroku, a może raczej serii kroków w nową stronę - jest zbyt skomplikowane, zbyt trudne, nogi jak z ołowiu, ciężko. A później te sny: czasem niepokojące, czasem zwyczajnie zbyt mocno zapadające w pamięć, powiem Wam jedno: to nieprawda, że śni się tylko wtedy, gdy sen trwa odpowiednio...

Continue Reading

bez mamy

Na progu dorosłości...

Jastrzębia Stara, lipiec 2007 Ostatnio ta historia wróciła do mnie we śnie. Chyba mimo wszystko, dopóki o tym nie napiszę, nie zamknę tego w sobie. Od razu mówię, nie będzie to optymistyczna opowieść. Z moją Mamą łączyły (i łączą... w pewnym sensie nadal) mnie trudne relacje. Jako dziecko miałam pod dostatkiem czułości i ciepła, im starsza byłam, im bardziej się buntowałam i miałam...

Continue Reading

Notatki Pożeracza Książek

Notatki Pożeracza Książek cz. 41 czyli SIERPNIOWE CZYTANIE

1. Elizabeth Gilbert: Botanika duszy Zachwyciła mnie ta książka, po prostu jedna z lepszych, które w tym roku przeczytałam, a co ważne: zupełnie inna niż Jedz, módl się, kochaj. Co było dużym plusem, jak dla mnie :) Kawałek dobrej i fajnie podanej literatury. 2. Iwona Majewska-Opiełka: Powiedz to dobrym słowem Nietypowa lekktura, dobrze napisana i przyjemna w czytaniu. Choć pod koniec już mnie...

Continue Reading

Margerytkowe rozkminki

Niełatwe tematy...

Nie będzie łatwo... Niebawem obok tematów lekkich, łatwych i przyjemnych zacznę pisać też o czymś, co mnie pomimo upływu lat nadal dość mocno uwiera. Nie będzie to przyjemny temat, liczę się z tym, że tym pisaniem przynajmniej część z Was się zrazi do mnie, jednak... nie umiem inaczej. Potrzebuję to z siebie wyrzucić, a gdzie, jeśli nie tu? Potrzeba mi to wyjąć z...

Continue Reading

migawki

Migawki pięknych chwil - SIERPIEŃ

Miło czasem sobie przypomnieć, co działo się w ostatnich tygodniach - tak namacalnie :) Tak więc zachód słońca na Grochowie, pelargonie kwitnące na całego, próby poprawienia sobie humoru w pracy w czasie ciężkiego pierwszego tygodnia sierpnia i babski wieczór spędzony na oglądaniu filmu z Tomaszem Kotem. Niebo uchwycone pomiędzy budynkami nad Przestrzenią Prywatną... I moje szaleństwo w postaci czarnych pazurków z zielonym brokatem. ...

Continue Reading

Subscribe